Wjechał na drogę ekspresową S8 pod prąd, bo… tak prowadziła go nawigacja

W miniony weekend oleśniccy policjanci zostali wezwani do zdarzenia drogowego, do którego doszło na drodze ekspresowej S8. Na miejscu, ku ogromnemu zdziwieniu funkcjonariuszy, okazało się, że jeden z uczestników kolizji przemieszczał się wcześniej drogą szybkiego ruchu pod prąd. Mężczyzna, który zamiast patrzeć na znaki drogowe, sugerował się wskazaniami nawigacji samochodowej, stracił prawo jazdy. Można bez wątpienia powiedzieć, że to najniższy możliwy wymiar kary dla tego skrajnie nieodpowiedzialnego kierowcy, ponieważ przez swoje bezmyślne zachowanie mógł pozbawić życia siebie i wielu innych uczestników ruchu drogowego!

foto ilustracyjne: pixabay

W miniony weekend policjanci ruchu drogowego z oleśnickiej komendy powiatowej zostali zadysponowani przez dyżurnego jednostki na drogę ekspresową S8, gdzie doszło do zdarzenia drogowego.

Po przybyciu na miejsce i zebraniu informacji na temat okoliczności oraz przebiegu przedmiotowego zdarzenia, funkcjonariusze ustalili ku swojemu wielkiemu zdziwieniu, że jeden z uczestników wjechał na trasę S8, nie stosując się do znaków drogowych, w wyniku czego poruszał się drogą szybkiego ruchu pod prąd. Następnie prowadzony przez niego samochód zderzył się czołowo z prawidłowo jadącym pojazdem. Na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał w tym zdarzeniu.

62-latek na miejscu tłumaczył się funkcjonariuszom, że… tak prowadziła go nawigacja. Z uwagi na fakt, iż jego skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie doprowadziło do stworzenia zagrożenia w ruchu drogowym, które mogło zakończyć się tragicznie dla obu uczestników zdarzenia. Mundurowi będący na miejscu odstąpili od ukarania sprawcy mandatem i skierowali na niego wniosek o ukaranie do sądu oraz zatrzymali jego prawo jazdy.

Apelujemy do kierowców o zwiększenie uwagi na oznakowanie dróg podczas jazdy. Czasami jeździmy na pamięć bądź ufamy nawigacji, nie obserwując znaków pionowych i poziomych umieszczonych w obrębie pasa drogowego, w wyniku czego może dochodzić do takich właśnie bardzo niebezpiecznych sytuacji.  

mł. asp. Przemysław Ratajczyk
Źródło: KPP w Oleśnicy

Komentarze