Śmierć 19-latki w Katowicach. Podejrzany częściowo przyznał się do przestawionego zarzutu. Mężczyzna miał na koncie osiem kolizji drogowych

Prokuratura przedstawiła Łukaszowi T. zarzut zarówno usiłowania zabójstwa dwóch osób jak i zabójstwa jednej osoby. Mężczyzna częściowo przyznał się do przestawionego zarzutu i stwierdził, że obawiał się o swoje życie i zdrowie. Bał się, że zostanie zaatakowany przez grupę ludzi, dlatego ruszył autobusem. Prokuratura potwierdziła, że mężczyzna miał na koncie osiem kolizji drogowych, w tym część z udziałem autobusu.


foto: screen-wideo

"Podejrzany stwierdził, iż nie miał świadomości, że kogokolwiek potrącił autobusem, że kogokolwiek ma pod kołami autobusu. Chciał dojechać do zajezdni, ponieważ - jak wyjaśnił - tam miał czuć się bezpiecznie, ponieważ tam miała być ochrona" – poinformowała prok. Monika Łata z Prokuratury Okręgowej w Katowicach. 

Prokuratura potwierdziła, że mężczyzna miał na koncie osiem kolizji drogowych, w tym część z udziałem autobusu.

Kierowca autobusu, który śmiertelnie potrącił 19-letnią kobietę w centrum Katowic, w niedzielę usłyszał w prokuraturze zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa trzech osób. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna brał silny opioidowy lek przeciwbólowy. Miał też zażywać antydepresanty. Sam mężczyzna w trakcie przesłuchania zaprzeczył, że leczy się psychiatrycznie - wyjaśniła Monika Łata.

Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła stacja PolsatNews, kierowca autobusu miał brać silne leki opioidowe. W ulotce leku czytamy, że może on powodować senność i zawroty głowy i nie należy podczas leczenia prowadzić pojazdów.  

Do tragedii doszło wczoraj rano przed godziną 6:00 w centrum Katowic. 19-letnia dziewczyna zginęła pod kołami autobusu miejskiego. 

Kilka godzin po wypadku do Internetu trafiło makabryczne nagranie. Na nagraniu widać, jak na ulicy stoi grupa osób. Dochodzi tam też do bójki. Kierowca autobusu podjeżdża w to miejsce i się zatrzymuje. Ale w pewnym momencie, z nieznanych teraz przyczyn, rusza z impetem przed siebie, wtedy dochodzi do potrącenia stojącej przed autobusem 19-latki. Autobus przez kilkadziesiąt metrów ciągnął kobietę.

Młoda kobieta osierociła dwoje malutkich dzieci.




Komentarze