Zbigniew Boniek: W piłce jak w życiu trzeba budować, a nie burzyć

Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, na konferencji prasowej podsumował występ reprezentacji Polski w mistrzostwach Europy. – Mieliśmy nadzieję, że dojdziemy dalej, ale sportowo zawiedliśmy. Zabrakło nam jakości. Widać jednak było, że reprezentacja się zmieniła, a po piłkarzach po turnieju było widać, że więcej nie mogli z siebie dać – uważa prezes Boniek.

foto: PZPN


– Nie osiągnęliśmy rezultatu, którego byśmy oczekiwali. Chciałem podziękować wszystkim, którzy pomogli nam w realizacji całego przedsięwzięcia. Władzom Gdańska, dziennikarzom, bo byli łącznikiem między kadrą a kibicami.

– Można oczywiście powiedzieć, że niby dobrze wyglądało, a skończyło się jak zawsze. Pod względem statystyk ze wszystkich meczów byliśmy lepsi niż na poprzedniej imprezie. Zabrakło jednak jakości. Po mundialu zawodnicy inaczej pożegnali się z turniejem, teraz widać było, że nie byli w stanie więcej z siebie dać. Euro nam nie wyszło, ale nie uciekam od odpowiedzialności. Nie miałem wpływu na to, że ktoś nie strzelił gola lub zagrał tak, a nie inaczej. Mimo porażki ze Słowacją, prawie wyszliśmy na prostą. Wydawało się, że od 60 minuty rozbijemy rywali, ale czerwoną kartką sami daliśmy im tlen.

– Chcemy osiągać lepsze wyniki na boisku, a to nam się nie udało. Pod względem taktycznym nie było strachu w zespole. Z Hiszpanią, czyli szóstą drużyną na świecie graliśmy jak równy z równym. W wielu aspektach dominowaliśmy nad Szwecją i Słowacją. W ostatnim spotkaniu mieliśmy z 30–40 dośrodkowań, ale w 90 procentach piłka nie dochodziła albo była za mocna. Zabrakło nam jakości i nad tym trzeba pracować.

– Na dużych imprezach nie osiągamy tego, co chcemy. W 2016 roku mieliśmy więcej szczęścia. To czasem czynnik determinujący przy wyrównanym meczu. Tym razem do ostatnich minut walczyliśmy o to, by awansować. Na mundialu w Rosji każdy pamięta jak wyglądało spotkanie z Japonią.

– Paulo Sousa ma ważny kontrakt z PZPN. Jest bardzo dobrym trenerem i mam wrażenie, że pociągnął za sobą zawodników. Drużyna, którą kibice zobaczyli była inna niż byliśmy przyzwyczajeni. Zmianami trenerów problemów nie rozwiążemy. Potrzebna jest nam stabilizacja, a nie roszady. Chcemy dominować nad przeciwnikami i grać w piłkę. Sousa jest trenerem, który ma wielkie doświadczenie i wie co tej drużynie potrzeba. Nie ma tematu zwolnienia selekcjonera. Jest dobra relacja między trenerem, a drużyną. To jest zwarta grupa, której było przykro, że nie zrobili tego co oczekiwali kibice. Granie w reprezentacji to najważniejszy cel. To dowartościowuje każdego zawodnika.

– Mamy sztab, który musi wyciągnąć wnioski. Za dwa miesiące czekają nas kolejne mecze eliminacji do mundialu. Od dłuższego czasu jesteśmy na wszystkich dużych imprezach i mam nadzieję, że awansujemy na kolejną. Poza Anglią, która jest liderem w grupie, powinniśmy absolutnie walczyć z pozostałymi zespołami o awans do barażów.

źródło: PZPN

Komentarze