Remis w Sewilli. Biało-czerwoni grają dalej

Remisem 1:1 zakończyło się dla Polaków spotkanie z Hiszpanią w drugiej kolejce fazy grupowej turnieju finałowego mistrzostw Europy UEFA EURO 2020. Taki rezultat oznacza, że podopieczni selekcjonera Paulo Sousy wciąż pozostają w grze o awans do dalszej fazy rozgrywek.
foto: PZPN

Reprezentacja Polski w swoim pierwszym spotkaniu niespodziewanie przegrała ze Słowacją 1:2. Aby marzyć o wyjściu z grupy, musiała zdobyć co najmniej cztery punkty w dwóch ostatnich spotkaniach. Zadanie było o tyle trudne, że drugim spotkaniem fazy grupowej była potyczka z Hiszpanią. Mimo to wiara w zespole była całkiem spora. – Oczywiście, że gramy z Hiszpanią, świetnym zespołem, z piłkarzami światowej klasy.  

Dla nas to będzie ogromne wyzwanie. Ale nie boimy się. Rozumiemy, że musimy pokazać maksimum zaangażowania, być zdyscyplinowani i traktować to spotkanie, jakby było nasze ostatnie. Zostawić wszystko, walczyć o punkty. To na pewno możemy zrobić – mówił w wywiadzie dla UEFA Robert Lewandowski. – Musimy strzelić gola i strzelać kolejne. W każdym meczu, gdy nam się to udawało, to okazywało się, że możemy tworzyć następne szanse. Mamy ku temu możliwości. Wiemy, że ten mecz będzie inny, niż nasze ostatnie, gdy mieliśmy więcej posiadania piłki. Znamy potencjał drużyny hiszpańskiej, ich grę w posiadaniu piłki, wymienianiu podań, umiejętności zepchnięcia przeciwników do głębokiej obrony. Będziemy na to przygotowani. Musimy wiedzieć, jak możemy ich skrzywdzić, by osiągnąć wynik, który nas satysfakcjonuje. A gramy po to, by wygrywać – dodawał Paulo Sousa.

W porównaniu do premierowego spotkania ze Słowacją selekcjoner zdecydował się na kilka roszad. Miejsce pauzującego Grzegorza Krychowiaka zajął Jakub Moder, na lewej stronie defensywy Macieja Rybusa zastąpił Tymoteusz Puchacz, natomiast zamiast Karola Linettego portugalski szkoleniowiec postawił na partnerującego Robertowi Lewandowskiemu Karola Świderskiego.

Biało-czerwoni rozpoczęli z animuszem. Już kilkaset sekund po pierwszym gwizdku w polu karnym Hiszpanów padł Piotr Zieliński, ale arbiter nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. Kilka chwil później potężnym strzałem z dystansu popisał się Mateusz Klich, lecz piłka poszybowała nieznacznie nad bramką Hiszpanów. Rywale zagrozili Polakom w 10. minucie, jednak skuteczną interwencją po strzale Daniego Olmo wykazał się Wojciech Szczęsny. Następne minuty upływały pod kontrolą reprezentacji Hiszpanii. Rywale biało-czerwonych dopięli swego nieco ponad kwadrans później. Po wstrzeleniu piłki przez Gerardo Moreno do piłki dopadł Alvaro Morata i bez większych problemów umieścił piłkę w siatce.

Serca polskich kibiców zabiły mocniej dopiero w 35. minucie, gdy po dośrodkowaniu Roberta Lewandowskiego do szansy strzeleckiej doszedł Karol Świderski. Niestety, napastnik reprezentacji Polski posłał piłkę obok bramki „La Furia Roja”. W 43. minucie Polacy mieli jeszcze lepszą okazję. Na strzał zdecydował się Karol Świderski, piłka trafiła w słupek, a następnie dopadł do niej Robert Lewandowski. Kapitan polskiej kadry nie zdołał jednak pokonać Unaia Simona i na przerwę zespół Paulo Sousy zszedł przegrywając 0:1.

W przerwie szkoleniowiec biało-czerwonych nie zdecydował się na żadne zmiany personalne. Pierwsze minuty drugiej połowy przypominały piłkarskie szachy, ale dziewięć minut po przerwie cios wyprowadzili biało-czerwoni. Z prawej strony boiska piłkę dośrodkował Kamil Jóźwiak, w polu karnym najwyżej wyskoczył Robert Lewandowski i strzałem głową pokonał Unaia Simona! Sektory zajmowane przez polskich kibiców eksplodowały radością. Niestety, chwilę później została ona zmącona. Jakub Moder dopuścił się przewinienia we własnej szesnastce i prowadzący zawody Daniele Orsato wskazał na jedenasty metr. Na szczęście Gerardo Moreno trafił w słupek, a dobijający Alvaro Morata posłał piłkę obok słupka. Biało-czerwoni wrócili z dalekiej podróży!

Polacy zyskali tym samym sporo pewności siebie. Choć Hiszpanie nadal atakowali, niebyli w stanie bardzo groźnie zagrozić bramce strzeżonej przez Wojciecha Szczęsnego. W 73. minucie Hiszpanie byli bliscy ponownego objęcia prowadzenia, ale strzał głową wprowadzonego na murawę w drugiej połowie Ferrana Torresa minął bramkę biało-czerwonych. W ostatnich minutach biało-czerwoni musieli wytrzymać napór „La Furia Roja”. Choć nerwowych momentów nie brakowało, Polacy wciąż wychodzili z opresji obronną ręką. Bohaterem jednej z akcji okazał się Wojciech Szczęsny, który wybronił niezwykle korzystną sytuację Hiszpanów. Ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 1:1.

Remis z Hiszpanią oznacza, że Polacy zachowali szanse na awans do dalszej fazy rozgrywek. Na kolejkę przed końcem Szwedzi mają na koncie cztery punkty, Słowacja trzy, Hiszpania dwa, a Polska jeden. Ostatni mecz biało-czerwoni rozegrają 23 czerwca o godz. 18:00 w Sankt Petersburgu ze Szwecją.

19 czerwca 2021, Sewilla
Hiszpania – Polska 1:1 (1:0)
Bramki: Robert Lewandowski 54 – Alvaro Morata 25.
Hiszpania: 23. Unai Simon – 6. Marcos Llorente, 24. Aymeric Laporte, 4. Pau Torres, 18. Jordi Alba – 8. Koke (68, 22. Pablo Sarabia), 16. Rodri, 26. Pedri – 9. Gerard Moreno (68, 17. Fabian Ruiz), 7. Alvaro Morata (87, 21. Mikel Oyarzabal), 19. Dani Olmo (61, 11. Ferran Torres).
Polska: 1. Wojciech Szczęsny – 18. Bartosz Bereszyński, 15. Kamil Glik, 5. Jan Bednarek (85, 3. Paweł Dawidowicz) – 21. Kamil Jóźwiak, 16. Jakub Moder (85, 8. Karol Linetty), 20. Piotr Zieliński, 14. Mateusz Klich (56, 6. Kacper Kozłowski), 26. Tymoteusz Puchacz – 11. Karol Świderski (68, 19. Przemysław Frankowski), 9. Robert Lewandowski.
Żółte kartki: Torres, Rodri – Klich, Moder, Jóźwiak, Lewandowski.
Sędziował: Daniele Orsato (Włochy).
Autor: PZPN

Komentarze