Mamusiu, wróć do mnie...

Zawsze służyła wsparciem, uśmiechem i ramieniem. Była żoną, przyjaciółką, siostrą, córką, a przede wszystkim matką. Teraz każdego dnia umieramy z tęsknoty za nią...


foto: siepomaga



Wakacje, odpoczynek i czas spędzony w gronie bliskich. Miało być pięknie, zakończyło się dramatem... Monika jechała skuterem wodnym, nad którym straciła panowanie. Z impetem odbiła się od brzegu i uderzyła w drzewo. A wszystko to na oczach bliskich...

Monika w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Już ponad miesiąc przebywa na oddziale intensywnej terapii. Rozległy uraz głowy, urazy wielonarządowe, liczne złamania, złe wiadomości zdawały się nie mieć końca.


Mijają dni, tygodnie, a stan Moniki się nie poprawia. Lekarze nie dają wielkich szans na wybudzenie. Jedyną nadzieję upatrują w intensywnej neurorehabilitacji w specjalistycznym ośrodku. Słyszeliśmy już o przypadkach osób, które były w gorszym stanie niż Monika i wróciły do świata żywych...

Wiemy, że pobyt w takim ośrodku to ogromny koszt. Wiemy, że sami nie damy rady go udźwignąć. Wiemy, że musimy poprosić o pomoc Ciebie...

Pomóż Monice wrócić do nas!


Komentarze