Pocałował swoją uczennicę i chwycił za pośladek. Prokurator Generalny walczy o wyższy wyrok


Prokurator Generalny wniósł kasację od wyroku Sądu Okręgowego, który zachowania polegające na usiłowaniu doprowadzenia do obcowania płciowego lub poddania się innej czynności seksualnej poprzez całowanie, dotykanie bioder i łapanie za pośladek zakwalifikował jedynie jako naruszenie nietykalności cielesnej.


foto: pixabay



Wyroki sądów


Nauczyciel jednej ze szkół w wojewódzkie zachodniopomorskim został oskarżony przez Prokuraturę o to, że wykorzystując stosunek zależności, w trakcie jednej z przerw między lekcjami chwycił uczennicę za pośladek, a następnie całując ją i dotykając jej bioder usiłował doprowadzić ją do obcowania płciowego lub poddania się innej czynności seksualnej.

Wyrokiem Sądu Rejonowego mężczyzna został uznany za winnego zarzucanych mu aktem oskarżenia przestępstw.

W wyniku apelacji obrońcy, Sąd Okręgowy zmienił kwalifikację prawną zarzucanych mu czynów. Sąd uznał, że oskarżony dopuścił się wobec uczennicy jedynie naruszenia nietykalności cielesnej, a więc przestępstwa prywatnoskargowego określonego w art. 217 § 1 kodeksu karnego, które zagrożone jest karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

W ocenie Sądu zachowania oskarżonego, w tym pocałunek stanowią kategorię drobnych zachowań seksualnych i nie mogą być uznane za inne czynności seksualne w rozumieniu art. 199 kodeksu karnego.


Sprawą zajmie się Sąd Najwyższy


Z rozstrzygnięciem tym nie zgodził się Prokurator Generalny. Działając z jego upoważniania, kasację od tego wyroku wniósł Zastępca Prokuratora Generalnego Robert Hernand.

W ocenie Prokuratora Generalnego w sprawie doszło do rażącego i mającego wpływ na treść orzeczenia naruszenia przepisów postępowania poprzez dokonanie wybiórczej, jednostronnej, całkowicie dowolnej i sprzecznej ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego analizy zachowania oskarżonego w kontekście wszystkich dowodów zgromadzonych w sprawie.

Prokurator Generalny podniósł, że sąd odwoławczy skupił się jedynie na ocenie samego zachowania oskarżonego, poprzestając na stwierdzeniu, że nie są to typowe czynności seksualne. Pominął okoliczność, iż o realizacji przestępstwa przeciwko wolności seksualnej świadczy, to czy sprawca swoim zachowaniem dopuścił się zamachu na wolność seksualną pokrzywdzonej. Z zeznań pokrzywdzonej wynika, iż oskarżony dwukrotnie z premedytacją polecił jej pozostanie w klasie w trakcie przerwy. Ponadto już wcześniej naruszał jej sferę osobistą, za bardzo się do niej zbliżając w czasie lekcji, jak też zwracając się do niej słowami „kochanie” czy „skarbie”. O ile co oczywiste, nie każdy pocałunek może być uznany za inną czynność seksualną, to jednak jak w tym przypadku – pocałunek w usta, poprzedzony chwytaniem za pośladek i dotykaniem z całą pewnością ma już taki charakter. Zachowanie oskarżonego jako mające kontekst seksualny odebrała również sama pokrzywdzona, która natychmiast po zdarzeniu powiadomiła o nim osoby jej najbliższe, opisując te działania jako ingerujące w jej sferę osobistą i seksualną.

W ocenie Prokuratora Generalnego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że oskarżony swoimi zachowaniami naruszył sferę wolności seksualnej pokrzywdzonej w związku z czym powinien ponieść odpowiedzialność za przestępstwo określone w art. 13§ 1 kodeksu karnego w związku z art. 199 kodeksu karnego.

Kierując kasację Prokurator Generalny wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.

Komentarze