Koronawirus w Polsce. Błędne wyniki testów


Jak się okazało w Jastrzębiu-Zdroju wyniki testów na koronawirusa mogą być fałszywe. Z powodu błędu okazało się, że na kilka dni został tam w kwietniu zamknięty szpital. Wiele osób dowiedziało się, że są zakażone Covid-19. 


foto: pixabay

W szpitalu w Jastrzębiu-Zdroju przeprowadzono w kwietniu testy na koronawirusa. Wskazały one, że 56 osób z personelu medycznego i pacjentów jest zakażonych. Zdecydowano wówczas o zamknięciu szpitala na 3 dni. Pacjencie mieli zostać ewakuowani, a pracownicy nie mogli wrócić do domów. Przeprowadzono drugą serię badań i okazało się wtedy, że chorzy są zdrowi, a ogniska epidemii nie ma. 


Ile takich sytuacji miało miejsce w Polsce? Ile testów na koronawirusa dało w naszym kraju błędne wyniki? 

Problem fałszywie pozytywnych albo negatywnych wyników testów na koronawirusa może dotyczyć całej Polski. 

Laboratoria pracują na testach i odczynnikach różnych producentów, a wiele placówek przekracza dzienne normy przeprowadzanych testów. Pracownicy są przemęczeni, gdyż pracują oni pod dużą presją. 


„Wirtualna Polska” ujawniła, że testy z błędnym wynikiem przeprowadzała firma w Zabrzu. Posiadała ona akredytację Ministerstwa Zdrowia. Laboratorium mogło wykonywać 600 testów dziennie. W krytycznym momencie przeprowadziło 1100 badań. Najprawdopodobniej w czasie pierwszych prac nad testami w tzw. „strefie brudnej” rozszczelnił się pojemnik z próbkami. Nie wiadomo w ilu laboratoriach w naszym kraju dochodzi do podobnych zdarzeń i ilu zdrowych Polaków dowiedziało się, że są zakażeni koronawirusem. 

- To już test-afera. Jedne testy fałszywie ujemne, inne fałszywie dodatnie. Brak walidacji – informował wówczas, w czasie rozmowy z Radiem Zet, doktor Paweł Grzesiowski, ekspert w dziedzinie immunologii i terapii zakażeń.

Renata Zalewska-Ociepa
źródło: planeta.pl

Komentarze

  1. Testy są niewiarygodne -często wychodzą fałszywie dodatnie. Chyba każdy myślący już to ogarnął. Jakby każdy test powtarzali to mogłoby się okazać że nie ma z czego zrobić pandemii ��

    OdpowiedzUsuń