Dziecko zabrane z porodówki. Matka chłopca: „Decyzja zapadła na podstawie pomówienia”

Pani Klaudia, 20. lutego 2020 roku, urodziła synka Łukasza. Jak twierdzi kobieta, 28. lutego odebrano jej dziecko na podstawie pomówienia szpitala jakoby jej partner Piotr, ojciec dziecka, był agresywny i nieprzewidywalny. Kobieta nie zgadza się z decyzją o odebraniu jej dziecka i walczy o odzyskanie Łukasza.

foto: Facebook


28. lutego dziecko zostało odebrane przez pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krakowie ze szpitala, a następnie miało trafić pod opiekę zawodowej rodziny zastępczej pełniącej funkcję pogotowia rodzinnego. Jak twierdzi matka chłopca sytuację taką miało spowodować pomówienie jej partnera, ojca dziecka, o to, że jest agresywny i nieprzewidywalny. Kobieta poinformowała na portalu społecznościowym, że donos na mężczyznę, złożyła mieszkanka osiedla Azory.


Pani Klaudia jest matką trójki dzieci. Dwoje starszych odebrano jej, gdy wraz z ówczesnym mężem i swoimi rodzicami mieszkała w Wielkiej Brytanii. Kobieta twierdzi, że dzieci odebrano z powodu pijaństwa i awantur jej rodziców. Matka pani Klaudii miała zabrać paszporty jej dzieci, uniemożliwiając jej w ten sposób powrót do Polski. Następnie kobieta poszarpała się z byłym mężem pani Klaudii.
Miała podbite oko, więc o sprawie powiadomiła policję, która przyjechała i zabrała dzieci, a kobieta trafiła do przytułku dla bezdomnych, gdyż jej rodzice wyrzucili ją z domu. Przez półtora roku pani Klaudia walczyła o odzyskanie dzieci, które wróciły do Polski, gdzie miały przebywać z rodzicami. Dzieci w Polsce trafiły jednak do cioci kobiety, która jest dla nich rodziną zastępczą. 


Obecnie pani Klaudia walczy o odzyskanie synka Łukasza. Na portalu społecznościowym apeluje o to, żeby dziecko zostało jej oddane. 

rzo
źródło: Facebook-K.K.