Zgwałcił i skatował na śmierć 3-letniego Nikosia. Sąd obniżył karę dla oprawcy

Sąd Apelacyjny w Łodzi złagodził wyrok 28-letniego Steve’a V. Mężczyzna to obywatel Portugalii, który  zgwałcił i skatował na śmierć 3-letniego Nikosia z Wieruszowa. Nad chłopcem znęcał się, gdy jego partnerka przebywała w pracy. Prokuratura domaga się dożywocia


zdjęcia: Facebook


Do tragedii doszło w Wieruszowie (woj. łódzkie), we wrześniu 2017 roku. Steve V. przyjechał do Polski do poznanej przez internet 25- letniej Żanety K. Zamieszkali razem w wynajętym mieszkaniu w Wieruszowie. Oboje pracowali w szkole językowej. Kiedy Żaneta była w pracy, Steve opiekował się jej 3-letnim synkiem. Właśnie wtedy Portugalczyk zamieniał życie chłopca w piekło.



Któregoś dnia, gdy Żaneta wróciła do domu, malec doznał silnych drgawek. Natychmiast przewieziono go w ciężkim stanie do specjalistycznego szpitala.

Nikoś miał obrażenia świadczące o brutalnym pobiciu i gwałcie. Mimo fachowej pomocy lekarzy i operacji dziecka nie udało się uratować. Przyczyną zgonu był uraz czaszkowo-mózgowy z obfitym krwawieniem. Lekarze zawiadomili policję.


Steve V. stanął przed sądem w Sieradzu. Mężczyzna nie przyznał się do winy twierdząc, że chłopiec uderzył się w kaloryfer. Sąd nie uwierzył w takie tłumaczenia i skazał Portugalczyka na 25 lat więzienia. Apelację od tego wyroku złożył zarówno prokurator, który domagał się kary dożywocia, jak i obrońca, który domagał się z kolei uniewinnienia.
5 lutego b.r. sąd apelacyjny uznał, że orzeczona przez sąd w Sieradzu kara jest zbyt surowa.

Sędzia przekonywał, że 25 lat więzienia lub dożywocie to kara szczególna, na którą są skazywani osobnicy wyjątkowo okrutni, brutalni i zdemoralizowani. Tymczasem w tym przypadku – zdaniem sędziego – nie zachodzą takie okoliczności. Sąd uznał, że Steve V. może odpowiadać tylko za zgwałcenie, ale już nie za zabójstwo, bo nie miał zamiaru zabić Nikosia.


Sąd Apelacyjny w Łodzi obniżył w środę karę z 25 do 15 lat więzienia. Wyrok, który jest prawomocny, zaskakuje. Tym bardziej, że prokurator domagał się dożywocia, czyli zaostrzenia kary.


źródło: PolsatNews/ wmeritum