Prokuratura w Belgii: To matka złamała prawo, wywożąc dziecko do Polski

– Z informacji prokuratury w Antwerpii wynika, że to matka Ibrahima złamała prawo, wywożąc go do Polski – podała korespondentka Polsat News w Brukseli.


foto: Facebook/ Screen-wideo



O sprawie informuje Polsat News. Z informacji śledczych w Antwerpii wynika, że to matka Ibrahima złamała prawo, wywożąc go do Polski. "Belgijski sąd rodzinny w październiku 2018 r. wydał wyrok, na mocy którego dziecko miało zostać w Belgii z ojcem, a nie z matką w Polsce" - podała korespondentka Polsat News w Brukseli Dorota Bawołek.


We wtorek polskie Ministerstwo Sprawiedliwości zwróci się do resortu sprawiedliwości Belgii z prośbą o dokumentację, dotyczącą wszystkich orzeczeń i postanowień sądowych związanych z zaginionym 10-letnim Ibrahimem. Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik przyznaje w rozmowie z reporterem RMF FM Michałem Dobrołowiczem, że w tej sprawie powstało wiele różnych wersji dotyczących między innymi władzy rodzicielskiej. Dlatego resort zwrócił się z prośbą do strony belgijskiej o dokumentację.


- Kiedy rano dowiedzieliśmy się, że został uruchomiony Child Alert natychmiast poleciłem sprawdzić wszystkie systemy resortu czy ta sprawa kiedykolwiek u nas była. Według informacji, które uzyskałem z dwóch departamentów, mamy niemal 100 proc. pewność, że nigdy się taką sprawą nie zajmowaliśmy, matka nigdy nie zwracała się do nas o pomoc - mówił Wójcik.


Wcześniej matka chłopca w rozmowie z PolsatNews powiedziała  iż ojciec 10-letniego Ibrahima, który mieszka na stałe w Belgii, ma sądowy zakaz opieki nad dzieckiem wydany przez belgijski sąd. Miał być także skazany za posiadanie narkotyków.

W poniedziałek przed południem matka chłopca poinformowała, że udało jej się porozmawiać z synem przez telefon. - On jest bardzo spokojny. Prawdopodobnie ojciec podał mu środki uspokajające - mówiła w rozmowie z mediami.


źródło: PolsatNews/ WP/ RadioZet/ Rmf24/ WiadomosciGazeta