Sześcioro dzieci było katowanych i głodzonych. Ojciec bił i kazał im jeść z podłogi

Policjanci z Włocławka zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o znęcanie się nad rodziną. Sprawa wyszła na jaw, gdy kobieta udała się w sobotę do lekarza z dwójką podopiecznych. 32-latek został przesłuchany przez prokuratora i usłyszał zarzut psychicznego i fizycznego znęcania się nad rodziną ze szczególnym okrucieństwem. Z ustaleń prokuratury wyłania się przerażający obraz - matka i szóstka jej dzieci od dawna byli przez niego bici i poniżani.


zdjęcia: Facebook


W sobotę 18. stycznia matka wraz z chłopcami zgłosiła się do szpitala. Lekarze badający dzieci podejrzewali, że dzieci zostały pobite i powiadomili o tym policję. Jak podał portal wloclawek.naszemiasto.pl jeden z chłopców ma złamaną nogę. Reporter RMF FM ustalił, że drugi chłopiec ma złamaną rękę.



Policjanci udali się do mieszkania rodziny braci. Na miejscu zatrzymali ojca dzieci. Mężczyzna był pijany. „Opiekował się” on pozostałą czwórką swoich pociech. Na miejsce zostali wezwani ratownicy medyczni. Dzieci były bardzo głodne i prosiły o posiłek.

Podczas niedzielnego przesłuchania w prokuraturze 32-latek wyjaśniał, że w sobotę rozdzielał bijących się synów. Jednego złapał za rękę z taką siłą, że doszło do złamania nadgarstka, drugiego popchnął, doprowadzając do złamania nogi.


Na początku mężczyzna przyznał się do znęcania nad żoną i jej synem. Później w składanych wyjaśnieniach potwierdził, że stosował przemoc także wobec pozostałych - niepełnoletnich dzieci. Mężczyzna przyznał również, że je znieważał i im groził. W swoich wyjaśnieniach wskazywał, że wszystko wokół go denerwowało, dzieci były nieposłuszne, a żona słabo się nimi opiekowała. Ustaliliśmy, że on nie pracował, a żona pracowała. Sławomir Sz. twierdzi, że nie wytrzymywał tej sytuacji .


- Mężczyzna usłyszał zarzut psychicznego i fizycznego znęcania się nad rodziną ze szczególnym okrucieństwem. Wstępnie przyjęto, że działo się to przez ostatnie dwa lata, ale tu może być jeszcze modyfikacja. Zgromadzony przez nas materiał jest bardo poważny. Żona i dzieci podejrzanego były permanentne poniżanie i znieważanie. Kobieta była terroryzowana i bita. Zatrzymany potrafił zrzucić jedzenie ze stołu i kazać jeść z podłogi.

- powiedział zastępca prokuratora rejonowego we Włocławku Arkadiusz Arkuszewski.