Skatował metalową pałką kota. Oprawcy szuka policja. W sieci fala hejtu wylała się na niewinną osobę

Trwają poszukiwania Mateusza B. z Prabut. Mężczyzna skatował metalową pałką kota. Działania sadysty zostały nagrane, a filmik udostępniono w Internecie. Z oprawcą został pomylony niewinny mężczyzna z innej miejscowości. Wylała się na niego fala hejtu oraz kierowane są w jego stronę pogróżki. 


zdjęcia: Facebook

Mateusz B. z miejscowości Prabuty skatował metalową pałką kota. Zwierzę nie przeżyło tego ataku. Jego „wyczyn” sfilmowała Klaudia Cz. (19 l.), ówczesna dziewczyna oprawcy. W środę kobieta zgłosiła się na komisariat. Została zatrzymana przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie i usłyszała zrzut znęcania się nad zwierzęciem, który jest zagrożony karą do 3 lat pozbawienia wolności. 


Zwyrodnialec zbiegł i ukrywa się przed organami ścigania. Za wskazanie miejsca jego pobytu biuro detektywistyczne WD Detektywi wyznaczyło nagrodę w wysokości 5 tysięcy złotych. 


Oprawcę kota pomylono w Internecie z inną osobą o tym samym imieniu i nazwisku. Jest to mieszkaniec Świebodzina i z brutalnym zabiciem kota nie ma nic wspólnego.
Przypominamy, za bestialstwo wobec zwierzęcia odpowiedzialny jest Mateusz B. z miejscowości Prabuty (woj. pomorskie).  


Sprawą zainteresował się wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik oraz Jacek Ozdoba, poseł Prawa i Sprawiedliwości, który napisał an Twitterze: „W takich sprawach sprawca powinien ponieść najwyższy możliwy wymiar kary (5 lat więzienia). Jutro zawiadomię prokuraturę o popełnionym przestępstwie przez tego bydlaka.”

Za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi kara do 5 lat więzienia i grzywna w wysokości 100 tysięcy złotych.

Renata Zalewska-Ociepa
źródło: Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt/WD Detektywi/TVN24/Twitter