Księża gwałcili niesłyszące dzieci. Ich czyny ukrywały zakonnice. Zapadły surowe wyroki

Kapłani Nicolas Corradi i Horacio Corbacho usłyszeli wyroki. Sąd skazał ich odpowiednio na 42 i 45 lat więzienia. Dopuścili się oni wykorzystywania seksualnego dzieci z zaburzeniami słuchu. Dramat rozgrywał się Instytucie Antonio Provolo w Argentynie. 


foto: infobae

Wyrok w sprawie 83-letniego księdza Nicoli Corradiego oraz 59-letniego Horacio Corbacho wydał sąd karny w Mendozie (Argentyna). Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami, a w toku postępowania ustalono, że dopuścili się oni przestępstw na tle seksualnym. Ich ofiarami padło 10. dzieci ze szkoły katolickiej. Uczniowie byli w wieku od 4. do 17. lat. Uczyły się w  Instytucie Antonio Provolo dla dzieci niedosłyszących i głuchych. Śledczy podkreślili, że z powodów zdrowotnych dzieci nie były w stanie krzyczeć i wzywać pomocy. 


Prokuratorzy poinformowali, że księża gwałcili dzieci w szkolnych łazienkach, w piwnicy, w akademikach a także w ogrodzie. Jedna ze skrzywdzonych dziewczynek powiedziała, że nazywali to „grą”. – Mówili: „Chodź, idziemy zagrać” i zabierali nas do łazienki – zeznała. 


Oburza także sytuacja jaka miała po gwałcie na 5-letniej dziewczynce. Dokonał go ksiądz. Gdy dziewczynka wróciła do klasy, zakonnica Kosaka Kumiko założyła malutkiej pieluszkę. Chciała w ten sposób ukryć ślady krwi. To właśnie zeznania, 19-letniej obecnie kobiety, doprowadziły do wszczęcia śledztwa. Przeszukano mieszkanie  Horacio Corbacho. Znaleziono tam łańcuchy do krępowania ofiar, dziecięcą pornografię oraz 9 tysięcy dolarów. 


W 2015 roku delegacja niesłyszących uczniów spotkała się z papieżem Franciszkiem, któremu przekazano list z imionami 25. duchownych oraz zakonnic, którzy mogli popełnić przestępstwa na dzieciach. 

W sprawie skazano także byłego ogrodnika ze szkoły. Armando Gomez spędzi w więzieniu 18 lat. 


W 2017 roku aresztowano zakonnicę Kosakę Kumiko, która pomagała księżom w dokonywaniu przestępstw. Oskarżono ją również o fizyczne nadużycia wobec dzieci. Kobieta nie przyznała się do winy, zapewniła również, że nie wiedziała o żadnych nadużyciach.

W związku z tą sprawą jest jeszcze 14. innych oskarżonych, ale procesy przeciwko nim jeszcze nie rozpoczęły się. 

Renata Zalewska-Ociepa
źródło: wprost