Wólka Domaniowska/Brudnów: Martwy pies znaleziony w lesie. Zwierzę konało w męczarniach



Pan Jacek pojechał do lasu. Tam dokonał makabrycznego odkrycia. Do drzewa przywiązane były zwłoki psa. „Nie jestem w stanie wyobrazić sobie cierpienia tego psa. Konał tygodniami przywiązany w środku lasu do drzewa” - napisał mężczyzna na portalu społecznościowym. Sprawcy bestialskiego czynu szuka policja.


zdjęcia: Facebook


W niedzielę 6. października mężczyzna pojechał do lasu. Tam natrafił na zwłoki psa przywiązanego do drzewa. Zwierzę uwiązane było za szyję. Jego ciało było mocno wysuszone co świadczy o tym, że nie żyło od kilku tygodni. Konało w ogromnych cierpieniach.

„Nie jestem w stanie wyobrazić sobie cierpienia tego psa. Konał tygodniami przywiązany w środku lasu do drzewa. Brakuje słów, żeby opisać to co myślałem w tamtej chwili i co widzę nadal przed oczami, takie obrazy zostają w głowie na bardzo długo. Najgorsze w tym wszystkim, że sprawca najprędzej nigdy już nie zostanie ukarany za ten czyn.

Człowiek - niestety najgorsza istota, jaka kiedykolwiek chodziła po ziemi. Niszczymy wszystko, siebie, bezbronne zwierzęta, przyrodę. W lasach są tony śmieci, ale ten widok był o wiele wiele smutniejszy.

Udostępniajcie, może jakimś cudem będzie możliwość, aby złapać osobę odpowiedzialną za ten czyn” - napisał Pan Jacek na portalu społecznościowym.

Renata Zalewska-Ociepa

źródło: facebook/profil J.K.