Okradła kolegę, z którym się bawiła (ZOBACZ NAGRANIE Z MONITORINGU)

Zaskakujący finał miało spotkanie towarzyskie w jednym z lokali w centrum miasta, gdzie pewna kobieta wraz z mężem bawiła się w towarzystwie kolegi, którego później bezwzględnie okradła, wykorzystując jego stan upojenia alkoholowego. Dzięki czujności pracowników miejskiego monitoringu nie pozostała bezkarna. Interweniujący policjanci odzyskali zarówno skradzione pieniądze jak i wyrzucony przez kobietę portfel.


foto: policja


W minioną niedzielę /27.10/, tuż po godz. 1 w nocy, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze otrzymał zgłoszenie z Miejskiego Centrum Monitoringu o kradzieży portfela na deptaku. Jak się okazało, pracownicy centrum podczas swojej pracy zauważyli na deptaku kilka osób – kobietę i trzech mężczyzn, których zachowanie świadczyło o tym, że są pod wpływem alkoholu.


 Jeden z mężczyzn prowadził drugiego, a trzeci z mężczyzn i kobieta szli obok. Pracownicy monitoringu, mając już doświadczenie w takich sytuacjach, postanowili się im przyjrzeć, aby sprawdzić czy np. nie będą się dopuszczać aktów wandalizmu, co niestety zdarza się osobom będącym pod wpływem alkoholu.


W pewnym momencie pracownicy zauważyli na ekranie, że kobieta wykorzystując chwilę nieuwagi, wyjmuje z tylnej kieszeni spodni prowadzonego nietrzeźwego mężczyzny portfel. Ten był w takim stanie upojenia alkoholowego, że nawet tego nie zauważył. Gdy kobieta chciała schować portfel do kieszeni, wypadł jej na ziemię, a ona podniosła go i dyskretnie schowała. W pewnym momencie prowadzący i prowadzony, już bez portfela, usiedli na ławce.

W pewnej chwili kobieta odchodzi od siedzących i idzie w ustronne miejsce. To prawdopodobnie wtedy wyjęła z portfela pieniądze: ok. 2 tys. zł i 300 Euro, a portfel z dokumentami wyrzuciła, po czym wróciła do swoich towarzyszy.


Po chwili do grupki podjechali zaalarmowani policjanci. W trakcie wyjaśniania okoliczności zdarzenia, mundurowi znaleźli przy kobiecie pieniądze, a następnie wyrzucony przez nią portfel. Zarówno 32-latka jak i jej 34-letni towarzysz, który prowadził pokrzywdzonego, zostali zatrzymani do wyjaśnienia. 34-latka przesłuchano w charakterze świadka, natomiast 32-letnia kobieta usłyszała zarzut kradzieży. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Małgorzata Stanisławska