Związał taśmą, dusił, zgwałcił i zabił. Apelacja prokuratora



W Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu zapadł wyrok w sprawie Artura K., który w lutym 2018 roku brutalnie zgwałcił, a następnie zabił swoją byłą partnerkę.


foto: screen-wideo-tvn24


Wyrok Sądu I instancji

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, po rozpoznaniu apelacji prokuratora, częściowo zmienił wyrok Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze z 27 lutego 2019 roku. Wyrokiem tym Sąd I instancji skazał Artura K. na karę dożywotniego pozbawienia wolności za zabójstwo w związku ze zgwałceniem. Nie dopatrzył się jednak w działaniu sprawcy cech szczególnego okrucieństwa, tym samym nie skorzystał z możliwości surowszego ograniczenia do skorzystania przez skazanego z warunkowego zwolnienia z odbywania kary, którą daje art. 77 §2 kk.

Ustalenia śledztwa

Postępowanie przygotowawcze w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Lubaniu. W toku śledztwa prokurator ustalił, że w nocy z 2 na 3 lutego 2018 roku w Lubaniu Artur K. zjawił w mieszkaniu swojej byłej partnerki Kamili K., będąc pod znacznym wpływem alkoholu. Oskarżony bił pokrzywdzoną po głowie oraz ciele pięścią oraz otwartą ręką, zadając jej łącznie kilkanaście ciosów. Ponadto przez kilka minut dusił ją, uciskając jej szyję. Sprawca skrępował kobiecie ręce oraz nogi, a następnie ją zgwałcił.

W wyniku działania Artura K. pokrzywdzona doznała szeregu obrażeń. Zmarła wskutek uduszenia. Oskarżony zabrał z jej domu telefon komórkowy. Ciało pokrzywdzonej zostało ujawnione przez jej matkę, która zaniepokojona brakiem kontaktu ze strony córki, udała się do jej miejsca zamieszkania. Po wezwaniu na miejsce służb ratunkowych i Policji, lekarz stwierdził zgon pokrzywdzonej.

Apelacja

Z wyrokiem Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze nie zgodziła się prokuratura. W wywiedzionej apelacji prokurator wnosił o modyfikację kwalifikacji prawnej czynu w zakresie uznania zabójstwa za popełnione ze szczególnym okrucieństwem, a także o zastosowanie art. 77 par. 2 kk, który pozwoliłby zaostrzyć warunki przedterminowego zwolnienia.

Gwałt ze szczególnym okrucieństwem

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu częściowo przychylił się do apelacji prokuratora i orzekł, że kwalifikacja prawna dotycząca działania ze szczególnym okrucieństwem miała zastosowanie wobec pierwszej fazy czynu, tj. zgwałcenia. W ocenie sądu ze zgwałceniem ze szczególnym okrucieństwem mamy do czynienia, gdy przestępstwo wyrządza znaczną dolegliwość fizyczną lub powoduje poważne następstwa w psychice ofiary, a sprawca stosuje środki, których intensywność jest nadmierna w stosunku do stawianego przez ofiarę oporu i działa tak, jakby jego celem było nie tylko doprowadzenie do obcowania płciowego, ale i poniżenie ofiary. Jak uzasadnił sąd, okoliczności takie zaszły bez wątpienia w przypadku czynu Artura K.

Sąd wskazał również, że czyn popełniony przez Artura K. był objęty kumulatywną kwalifikacją prawną i wypełniał znamiona dwóch typów przestępstw: zabójstwa w związku ze zgwałceniem i zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem. Kumulatywna kwalifikacja prawna czynu stanowi zaś istotną okoliczność, przemawiającą za surowszą odpowiedzialnością sprawcy.

Nie mniej niż 30 lat więzienia do odbycia

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał także za trafny, podniesiony przez prokuratora w apelacji, zarzut braku odniesienia się w zaskarżonym wyroku do żądania wyrażonego w wystąpieniu końcowym prokuratora, które dotyczyło zaostrzenia warunków wcześniejszego zwolnienia skazanego. Zgodnie z orzeczeniem Sądu II instancji, skazany będzie mógł się ubiegać o przedterminowe zwolnienie nie wcześniej, niż po 30 latach odbywania kary pozbawienia wolności. W uzasadnieniu swojej decyzji sąd podzielił pogląd prokuratora i podkreślił szczególnie drastyczny i brutalny charakter popełnionej zbrodni, przyjęte zaostrzenie kwalifikacji prawnej i potrzebę kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze w zakresie orzeczenia o karze złożył również obrońca Artura K. Nie została ona uwzględniona przez Sąd Odwoławczy.

Wyrok jest prawomocny.