Tragedia w Świnoujściu. Samochód wpadł do wody. Wydobyto ciała nastolatków



We wtorek wieczorem do rzeki w Świnoujściu wpadł samochód. W środku było trzech nastolatków, tylko jedna osoba się uratowała. Jak podaje polsatnews.pl dwojga pozostałych nastolatków mimo podjętej reanimacji, nie udało się uratować.


foto: screen-wideo-iswinoujsie



Według nieoficjalnych informacji, grupa młodych ludzi próbowała driftować przy nabrzeżu dawnej jednostki wojskowej. Wtedy doszło do tragedii. Samochód osobowy, wpadł do rzeki Świna przy ul. Pomorskiej – poinformował rzecznik komendanta wojewódzkiego PSP w Szczecinie Tomasz Kubiak.

Jedna z tych osób samodzielnie opuściła pojazd, 
był to 14-letni chłopiec. Natomiast w wyniku przeprowadzonej na miejscu akcji poszukiwawczej i ratunkowej wydobyto ciała dwójki pozostałych małoletnich osób. To chłopiec i dziewczyna w wieku 15 lat.

- Na miejscu pracowały dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej, a także Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa oraz WOPR. Na miejsce udała się również specjalistyczna grupa ratownictwa nurkowego ze Szczecina. Nie mamy szczegółowej informacji co się stało. Wiemy tylko, że samochód wpadł do wody z drogi betonowej, bezpośrednio przy nabrzeżu. Jedna osoba się wydostała i przekazała informację, że w samochodzie znajdują się jeszcze dwie osoby i są pod wodą - informuje Tomasz Kubiak.


Według informacji iswinoujscie.pl, wędkarze, którzy byli świadkami zdarzenia, widzieli dziewczynę siedzącą na kolanach kierowcy. Według ich relacji, samochód rozpędził się na betonowym nabrzeżu i nie wyhamował na jego końcu. W miejscu, gdzie wpadł do wody jest 7-8 metrów głębokości.


źródło: RadioSzczecin/ gs24/ RadioZet/ PolsatNews/ dziennik.pl