Godziszewo: Policja zatrzymała rodzeństwo grożące wysadzeniem budynku



Zamknięte drzwi mieszkania stały się zaczątkiem interwencji, jaką wczoraj przeprowadzili policjanci na terenie Godziszewa. Zaniepokojona o zdrowie swojego rodzeństwa zgłaszająca powiadomiła o tym wolsztyńskich policjantów. Po kilku godzinach, dzięki policyjnym negocjatorom do mieszkania weszli funkcjonariusze SPKP w Poznaniu. Nikt z uczestników zdarzenia nie doznał obrażeń ciała.


foto: policja


25.09.2019 r. ok.godz. 10:30 dyżurny KPP w Wolsztynie otrzymał informację dotyczącą dwojga rodzeństwa w wieku 25 i 27 lat – mieszkańców Godziszewa, którzy zamknęli się w swoim mieszkaniu i pomimo próśb ich siostry nie chcą otworzyć drzwi. Zgłaszająca, która razem z pracownicą OPS w Siedlcu podjęły próbę nieudanego wejścia do mieszkania zaniepokoiły się o stan zdrowia rodzeństwa.

W tej sytuacji zwróciły się o pomoc do policjantów. Mundurowi, którzy pojawili się na miejscu ustalili, że w mieszkaniu może znajdować się butla z gazem, co powodowało, że istniało niebezpieczeństwo celowego rozszczelnienia i spowodowania wybuchu.

Teren w promieniu 200 metrów został zabezpieczony przez strażaków, ewakuowano też 3 osoby znajdujące się w budynku. Pomimo podjętych przez zgłaszającą i policjantów prób nie udało się ustalić, co jest bezpośrednim powodem tej sytuacji.

Przełom nastąpił po kilku godzinach negocjacji prowadzonych przez policyjnych negocjatorów z Poznania. Dzięki ich staraniom udało się doprowadzić do sytuacji, w której policjanci Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji z Poznania weszli do mieszkania, z którego następnie wyprowadzono rodzeństwo. Oboje nie odnieśli żadnych obrażeń.

Po przewiezieniu do KPP w Wolsztynie kobieta została przesłuchana. Przesłuchanie jej brata uzależnione jest od wyniku konsultacji psychiatrycznej, której w najbliższym czasie zostanie poddany.