Celował laserem w śmigłowiec LPR. Lekarz ma poważnie uszkodzony wzrok
Ktoś celował laserem w załogę śmigłowca LPR. Lekarz ma poważnie uszkodzony wzrok.
foto ilustracyjne: pixabay
Celowo skierował wiązkę światła w kierunku załogi śmigłowca. Jeden z lekarzy ma teraz poważne problemy z widzeniem i może już nigdy nie odzyskać pełnej sprawności.
- Poczułem w oczach błysk, pojawił się efekt powidoku, więc widziałem po prostu w oczach światło i na krótki moment byłem zupełnie oślepiony - mówi w "Faktach" TVN24 lekarz. Sprawca mierzył laserem w helikopter przez dłuższy czas. Sprawa została zgłoszona na policję.
Wiadomo, że lekarz na razie nie może uczestniczyć w żadnych akcjach Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Czy jego wzrok powróci do poprzedniego stanu?
- Poczułem w oczach błysk, pojawił się efekt powidoku, więc widziałem po prostu w oczach światło i na krótki moment byłem zupełnie oślepiony - mówi w "Faktach" TVN24 lekarz. Sprawca mierzył laserem w helikopter przez dłuższy czas. Sprawa została zgłoszona na policję.
Wiadomo, że lekarz na razie nie może uczestniczyć w żadnych akcjach Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Czy jego wzrok powróci do poprzedniego stanu?
- Jeśli laser rzeczywiście trafił w centrum plamki i miał odpowiednio dużą moc, to zawsze pozostanie uszczerbek - tłumaczy w rozmowie z TVN prof. Jerzy Nawrocki, okulista i chirurg witreoretinalny.
Obecnie Policja poszukuje sprawcy zdarzenia. Prawo lotnicze zabrania emitowania wiązki lasera w kierunku statku powietrznego. Za oślepienie załogi i sprowadzenie zagrożenia w ruchu powietrznym grozi grzywna i kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat, a w szczególnych przypadkach - nawet do 12 lat.
Obecnie Policja poszukuje sprawcy zdarzenia. Prawo lotnicze zabrania emitowania wiązki lasera w kierunku statku powietrznego. Za oślepienie załogi i sprowadzenie zagrożenia w ruchu powietrznym grozi grzywna i kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat, a w szczególnych przypadkach - nawet do 12 lat.
źródło: gazeta.pl/ RadioZet/ RynekZdrowia