Kierowcy kolejny raz zablokowali korytarz życia! W ręce policji trafił film



Na autostradzie A4 doszło do zderzenia dwóch ciężarówek. Kierowcy utworzyli ,,korytarz życia”, by służby ratunkowe mogły dotrzeć na miejsce wypadku bez większych problemów. Niestety niektórzy z nich zaczęli jechać pod prąd blokując w ten sposób możliwość przejazdu służb ratunkowych na miejsce wypadku.


foto: screen


W poniedziałek na jezdni w kierunku Legnicy, między węzłami Pietrzykowice i Kąty Wrocławskie zderzyły się dwie ciężarówki. Zator, który utworzył się po wypadku miał 17 kilometrów. Rannego w wypadku kierowcę zabrał do szpitala śmigłowiec LPR. Kierowcy utworzyli ,,korytarz życia”, który umożliwia szybką pomoc poszkodowanym w wypadkach osobom, jednak jeden ze strażaków nagrał, jak niektórzy zniecierpliwieni kierowcy blokując przejazd straży pożarnej zaczęli jechać pod prąd. Film został opublikowany przez portal "Korytarz życia - włącz myślenie".


Sebastian Piwowarczyk z Centrum Ratownictwa we Wrocławiu powiedział w rozmowie z dziennikarzami RMF24, że korytarz życia jest bardzo ważny ze względu na wzmożenie ruchu na autostradach, który ma miejsce w ostatnich latach. Podkreślił również fakt, że służby docierają często na miejsce wypadków za późno, ponieważ manewry na drodze i przyhamowania opóźniają szybki dojazd na miejsca wypadków, a w takich sytuacjach liczy się czas. Dodał również, że służby pokonują bardzo długie odcinki trasy, dlatego korytarz życia jest tak ważny.

Policja analizuje film, a kierowcy na jego podstawie mogą zostać ukarani. Jazda pod prąd grozi mandatem do 500 złotych i 6 punktów karnych, ale nie to powinno motywować kierowców do umożliwienia przejazdu służbom ratunkowym na miejsce wypadku, lecz zwyczajna, ludzka empatia i zrozumienie, że o uratowaniu życia ludzkiego często decydują sekundy.

źródło: Rmf24