Niemal 90. policjantów szukało 13-latki. Ona... siedziała pod blokiem


Wczoraj w nocy, niemal 90 policjantów, poszukiwało zaginionej 13-latki. Po południu dziewczynka wyszła z domu, miała wrócić około godz. 22. Gdy jej nieobecność przedłużała się, matka zawiadomiła policjantów. W wyniku podjętych działań poszukiwawczych, funkcjonariusze odnaleźli ją rano. 13-latka cała i zdrowa została przekazana pod opiekę matki.


foto: policja


Dzisiaj po godz. 1 w nocy, policjanci zostali zawiadomieni o zaginięciu mieszkającej w Rzeszowie 13-letniej dziewczyny. Zaginięcie zgłosiła jej matka. 13-latka wyszła z domu wczoraj około godz. 14, miała wrócić do godz. 22. Jednak nie wróciła, a gdy jej nieobecność przedłużała się, matka zawiadomiła policjantów.

Funkcjonariusze ustalili rysopis dziewczyny i szczeg óły jej ubioru, a zaginiecie zarejestrowali w policyjnych systemach i rozpoczęli poszukiwania. W poszukiwania zaangażowano niemal 90 policjantów z rzeszowskich komisariatów, wydziałów wywiadowczo-interwencyjnego, kryminalnego i ruchu drogowego.

Funkcjonariusze przeczesywali miasto. Sprawdzali miejsca, gdzie mogła trafić 13-latka - szpitale, okolice dworców i przystanków autobusowych. Przeszukano Bulwary nad Wisłokiem oraz rejon zapory. Komunikat wraz z rysopisem zaginionej został przekazany kierowcom taksówek i autobusów MPK.

Około godz. 6.30 policjanci uzyskali informacje, że zaginiona może przebywać w rejonie ul. Pelczara. Skierowane na miejsce policyjne patrole odnalazły tam siedząca pod blokiem 13-latkę. Na szczęście dziewczyna była zdrowa, nie padła też ofiarą przestępstwa. Odnalezioną 13-latkę przekazano matce.