Kobieta wykradziona z kliniki jako niemowlę po 50 latach odnalazła biologiczną rodzinę
Ines Madrigal, która jako niemowlę została w 1969 r. wykradziona swojej matce w madryckiej klinice San Ramon, odnalazła swoją rodzinę biologiczną - poinformowała w czwartek na konferencji prasowej Hiszpanka.
foto: La Prensa
Kobieta wyjaśniła, że skuteczność w poszukiwaniu biologicznej rodziny zawdzięcza jednej z amerykańskich firm specjalizujących się w przechowywaniu materiału genetycznego osób z różnych państw świata. W bazie znaleziono jednego z krewnych Madrigal.
To prawdziwy sukces, że po tylu latach udało mi się odszukać moją prawdziwą rodzinę. Po raz pierwszy puzzle mojego życia są w pełni ułożone – mówiła Madrigal.
50-letnia Hiszpanka przyznała, że choć cieszy się z odnalezienia swojego rodzeństwa, to jest smutna, że jej matka już nie żyje.
"Zmarła w 2013 r. w wieku 73 lat. (...) Szkoda, tak bardzo chciałam ją uściskać" - powiedziała Madrigal, zarzucając jednocześnie władzom Hiszpanii, że dotychczas nie stworzyły skutecznego banku danych genetycznych, który pomagałby odszukiwać biologiczne rodziny.
Madrigal była pierwszą osobą w Hiszpanii, która sprawę wykradzenia matce biologicznej przekazała wymiarowi sprawiedliwości. Od 2012 r. ta wykradziona w 1969 r. i przekazana bezpłodnej kobiecie Hiszpanka oskarżała ginekologa Eduardo Velę o porwanie i sfałszowanie jej aktu urodzenia.
Choć początkowo w trakcie procesu 86-letni dziś Vela potwierdzał, że podpisał dokumenty medyczne mówiące o urodzeniu dziewczynki, z biegiem czasu zaczął zaprzeczać, jakoby parafował dokument poświadczający nieprawdę. Do końca procesu utrzymywał, że nie rozpoznaje swojego podpisu na sfałszowanym akcie urodzenia.
Ostatecznie 8 października 2018 r. sąd w Madrycie orzekł winę Veli. Nie zasądzono jednak kary 11 lat więzienia z powodu przedawnienia czynów.
Vela był jedną z osób zamieszanych w skandal z porwanymi dziećmi. Proceder ten miał być prowadzony podczas trwającej do 1975 r. dyktatury generała Francisco Franco, a także kilka lat po jej zakończeniu. Historycy twierdzą, że za reżimu dzieci urodzone głównie ze związków pozamałżeńskich, w środowisku ubogich czy w rodzinach wielodzietnych przekazywano bezpłodnym małżeństwom z powodów ideologicznych, a po zakończeniu frankizmu dominowały motywacje zarobkowe.Na początku czerwca w Barbate w prowincji Kadyks wszczęto inne śledztwo w sprawie domniemanego przypadku kradzieży dziecka w 1980 r. przez Velę. Ginekolog odmawia jednak złożenia zeznań, zasłaniając się złym stanem zdrowia.
To prawdziwy sukces, że po tylu latach udało mi się odszukać moją prawdziwą rodzinę. Po raz pierwszy puzzle mojego życia są w pełni ułożone – mówiła Madrigal.
50-letnia Hiszpanka przyznała, że choć cieszy się z odnalezienia swojego rodzeństwa, to jest smutna, że jej matka już nie żyje.
"Zmarła w 2013 r. w wieku 73 lat. (...) Szkoda, tak bardzo chciałam ją uściskać" - powiedziała Madrigal, zarzucając jednocześnie władzom Hiszpanii, że dotychczas nie stworzyły skutecznego banku danych genetycznych, który pomagałby odszukiwać biologiczne rodziny.
Madrigal była pierwszą osobą w Hiszpanii, która sprawę wykradzenia matce biologicznej przekazała wymiarowi sprawiedliwości. Od 2012 r. ta wykradziona w 1969 r. i przekazana bezpłodnej kobiecie Hiszpanka oskarżała ginekologa Eduardo Velę o porwanie i sfałszowanie jej aktu urodzenia.
Choć początkowo w trakcie procesu 86-letni dziś Vela potwierdzał, że podpisał dokumenty medyczne mówiące o urodzeniu dziewczynki, z biegiem czasu zaczął zaprzeczać, jakoby parafował dokument poświadczający nieprawdę. Do końca procesu utrzymywał, że nie rozpoznaje swojego podpisu na sfałszowanym akcie urodzenia.
Ostatecznie 8 października 2018 r. sąd w Madrycie orzekł winę Veli. Nie zasądzono jednak kary 11 lat więzienia z powodu przedawnienia czynów.
Vela był jedną z osób zamieszanych w skandal z porwanymi dziećmi. Proceder ten miał być prowadzony podczas trwającej do 1975 r. dyktatury generała Francisco Franco, a także kilka lat po jej zakończeniu. Historycy twierdzą, że za reżimu dzieci urodzone głównie ze związków pozamałżeńskich, w środowisku ubogich czy w rodzinach wielodzietnych przekazywano bezpłodnym małżeństwom z powodów ideologicznych, a po zakończeniu frankizmu dominowały motywacje zarobkowe.Na początku czerwca w Barbate w prowincji Kadyks wszczęto inne śledztwo w sprawie domniemanego przypadku kradzieży dziecka w 1980 r. przez Velę. Ginekolog odmawia jednak złożenia zeznań, zasłaniając się złym stanem zdrowia.
źródło: TvpInfo/ Gosc/ InfoWiara/ PolsatNews/ InteriaFakty