Brytyjska policja zatrzymała męża Grażyny Kuliszewskiej



Brytyjska policja zatrzymała Czesława K., męża Grażyny Kuliszewskiej – potwierdził rzecznik małopolskiej policji Sebastan Gleń. Ciało mieszkanki Borzęcina w woj. małopolskim pod koniec lutego wyłowiono z rzeki Uszwicy. Według portali Onet i Fakt24 K. usłyszał zarzut zabójstwa.


foto: Facebook


Czesław K., został zatrzymany przez londyńską policję – dowiedzieli się dziennikarze Onetu i Fakt24. „Mogę jedynie potwierdzić, że Czesław K. został zatrzymany przez brytyjską policję w związku ze śmiercią swojej żony” - mówi w rozmowie z Onetem mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.

– Potwierdzam, że doszło do zatrzymania Czesława K. W chwili obecnej nie mam informacji w związku z jakim zarzutem został on zatrzymany. Trwają działania związane z jego ekstradycją do Polski. Jako pełnomocnik zatrzymanego będę brać udział w czynnościach tutaj na miejscu – informuje adwokat Anna Malinowska.

Sprawa Grażyny Kuliszewskiej

Grażyna Kuliszewska zaginęła 4 stycznia. 34-latka z Borzęcina w Małopolsce miała lecieć do Londynu, ale nie dotarła na lotnisko, ani nie nawiązała kontaktu z rodziną. Ostatni ślad po 34-latce to rozmowa telefoniczna z siostrą, której mówiła, że przenocuje z synem u ojca. Do ojca jednak nie dotarła. 4 stycznia nie pojawiła się również na lotnisku do Londynu.

Na początku mężczyzna przedstawiał się jako przyjaciel Grażyny, mówił, że był tylko powiernikiem jej sekretów. To jemu żaliła się z problemów małżeńskich. Najpierw twierdził, że to właśnie przyjaźń była powodem, dla którego przeznaczył

Z informacji gazety FAKT wynika jednak, że Sardar i Grażyna w listopadzie rok wcześniej byli w Mediolanie. We Włoszech mieli też odwiedzić siostrę 34-latki, Mariolę. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że Grażyna i Kurd mieli romans. Sardar twierdzi, że widział dokumenty rozwodowe przygotowane przez kobietę, która jednak nie chciała powiedzieć mężowi o swoich planach w obawie przed jego reakcją.

Dziennikarze dotarli do nagrania, na którym słychać kłótnię Grażyny i jej męża Czesława. Na nagraniu z 21 listopada widać też ich pięcioletniego syna; mężczyzna grozi kobiecie i przezywa ją, kłócą się o dom. Dziennikarze Onetu i Faktu24 ustalili także, że Polka bez zgody męża wzięła pożyczkę na dużą kwotę w jednym z brytyjskich banków.


28 lutego około godziny 13:00 w miejscowości Bielcza z rzeki ujawniono zwłoki. Policjanci podczas rutynowych działań natrafili na ciało, które mogło należeć do zaginionej Grażyny Kuliszewskiej. Zwłoki zostały zabezpieczone do badań sekcyjnych.
Ciało kobiety rozpoznała jej siostra, a także jej mąż. Sekcja została przeprowadzona w Instytucie Ekspertyz Sądowych w Krakowie.

Grażyna Kuliszewska spoczęła na miejscowym cmentarzu w Borzęcinie.
W jej intencji zostało zamówionych kilkadziesiąt mszy świętych, m.in. od najbliższej rodziny, w tym męża.


źródło: TvpInfo/ Onet/ RadioZet/ Rmf24/ GlosWojewodzki