Zwłoki studenta seminarium znalezione na strychu. Śledczy: to było samobójstwo


W nocy z 18 na 19 maja zginął w tragiczny sposób alumn pierwszego roku łomżyńskiego seminarium. W toku śledztwa w Zakładzie Medycyny Sądowej w Białymstoku przeprowadzono sekcję zwłok, wykluczono udział osób trzecich w zdarzeniu.


foto: pixabay


Do tragicznego odkrycia doszło nocy z 18 na 19 maja.
Rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Łomży – ksiądz dyrektor Jarosław Kotowski – wydał komunikat w tej sprawie.

"Z bólem zawiadamiamy, iż dzisiejszej nocy w tragiczny sposób odszedł alumn pierwszego roku Wyższego Seminarium Duchownego w Łomży. Bardzo prosimy o modlitwę w intencji naszego zmarłego współbrata, jego rodziny oraz wspólnoty seminaryjnej. Wszyscy trwamy w żałobie, dlatego prosimy o uszanowanie pamięci zmarłego oraz głębokiego smutku najbliższej rodziny, wspólnoty łomżyńskiego seminarium i osób związanych ze zmarłym" – obwieścił rektor.

Śledztwo prowadziła Prokuratura Okręgowa w Łomży. Portal mylomza.pl podał informacje, że wszczęto postępowanie w sprawie czynu określonego w art. 1521 k.k: "Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie”.

W komunikacie podano, że osoby trzecie nie miały udziału w śmierci studenta. Określono wstępnie, że zgon kleryka nastąpił w wyniku powieszenia.

Wykluczono udział osób trzecich.

W toku śledztwa w Zakładzie Medycyny Sądowej w Białymstoku przeprowadzono sekcję zwłok, wykluczono udział osób trzecich w zdarzeniu.

źródło: PolsatNews/ GłosWojewódzki/ TvpInfo