Tragedia na Wojskowej Akademii Technicznej. Trzech studentów zasłabło, jeden nie żyje


Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci studenta warszawskiej Wojskowej Akademii Technicznej. Jak informuje Radio ZET, w trakcie zaliczenia dowódca „kazał biegać plutonowi 10 km w pełnym umundurowaniu i z pełnym osprzętem”. – Mężczyzna zmarł. Odbędzie się sekcja zwłok – informuje portal tvp.info prok. Miroslawa Chyr z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.


foto ilustracyjne: pixabay


Zakończone tragedią zajęcia studentów WAT odbywały się we wtorek rano. W planach zajęć zaplanowane były biegi w pełnym umundurowaniu i z plecakami.

Podczas ćwiczeń w ramach zajęć z wf-u, trzech studentów zasłabło. Jeden z nich trafił zapadł w śpiączkę, trafił do szpitala. Student zmarł wczoraj.

Ewa Jankiewicz, rzeczniczka uczelni, w rozmowie z Radiem Zet wyjaśniała, że nie były to pierwsze ćwiczenia zmarłego studenta, a wcześniej nie miewał problemów zdrowotnych. Sprawą już zajęła się prokuratura.

Rozbieżność pojawia się tylko w tym, że władze uczelni twierdzą, iż karetka została wezwana natychmiast, a z innych źródeł wiem,y że nieprzytomny student został przyjęty na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej Szpitala Wolskiego dopiero po godz. 17. Sprawą zajęła się już prokuratura.

źródło: TvpInfo/ D
oRzeczy/ PolsatNews/ NaTemat