Matka, która zaatakowała nożem dzieci napisała wcześniej list



W jednym z domów przy ulicy Kolejowej w Kramsku (woj. wielkopolskie), matka zaatakowała i zraniła nożem swoich dwóch synów w wieku dziewięciu lat i pięciu miesięcy. Potem ugodziła nożem siebie. Starsze dziecko zmarło. Młodszy syn i jego matka przewiezieni zostali na szpitalny oddział. Prokuratura oznajmiła, że ich stan jest ciężki.
foto: screen wideo-PolsatNews

Prok. Marek Kasprzak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koninie poinformował, że pod kątem usiłowania zabójstwa oraz zabójstwa prowadzone jest postępowanie. Prokurator oznajmił, iż matka chłopców napisała w liście, że ,, nie daje sobie rady z tym wszystkim ze względu na chorobę". 



–  Ze wstępnych ustaleń policji i prokuratury wynika, że w czwartek rano kobieta poinformowała swoją siostrę, że jest ranna, a jej dzieci potrzebują pomocy - mówi Adam Malik, reporter Polsat News.


39-letnia kobieta trafiła na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej konińskiego szpitala. 5-miesięczne dziecko przewiezione zostało do szpitala w Koninie. Są w stanie ciężkim, jednak dyrektor placówki powiedział Polsat News, że uznaje sytuację związana z ich  zdrowiem za ,,opanowaną". Prokuratura natomiast określiła ich stan jako ,,ciężki”.  

–  Kobieta jest przytomna. Lekarze twierdzą, że stan jej zdrowia jest stabilny. Poważniejsze obrażenia, które jeszcze mogą zagrażać życiu, poniósł chłopiec - informuje Adam Malik.  

Matce grozi dożywocie. Mówi się nieoficjalnie, iż kobieta po porodzie nie zachowywała się racjonalnie –  mogła cierpieć na depresję. –  Z drugiej strony z rozmów z sąsiadami wynika, że dzieci były dla niej całym światem i nic nie zapowiadało takiej tragedii. Sąsiedzi są w szoku i nie mogą otrząsnąć się po tym co się stało – mówi reporter Polsat News. 


Śmierć 8-latka potwierdzona przez lekarzy

RMF FM podało, że policja otrzymała zgłoszenie o zdarzeniu w czwartek od siostry matki chłopców o godz. 8.45.

 – W tej chwili możemy jedynie potwierdzić, że rzeczywiście wykonujemy czynności w Kramsku, pod nadzorem prokuratury, które mają wyjaśnić okoliczności i przebieg zdarzenia – powiedziała podinsp. Renata Purcel-Kalus z KMP w Koninie.

– Trwają czynności. Na miejscu jest prokurator i prowadzone są oględziny – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie, Marek Kasprzak w rozmowie z portalem lm.pl. O dokładnym przebiegu zdarzenia prokuratura nie informuje.

Policja podaje, że śmierć starszego dziecka została potwierdzona przez lekarza. Okoliczności tragedii wyjaśnianie są pod nadzorem prokuratury.   



źródło: polsatnews.pl