Strzelanina w amerykańskiej szkole. Jedna osoba nie żyje


Jeden uczeń zmarł, a co najmniej sześciu zostało rannych w strzelaninie, do jakiej doszło w szkole średniej w miejscowości Highlands Ranch w pobliżu Denver w stanie Kolorado. To kolejny taki incydent w USA w ostatnich dniach.


foto: 
@ABC

Do strzelaniny doszło w STEM School Highlands Ranch na przedmieściach Denver. Dwóch uzbrojonych uczniów weszło do budynku i zaczęło strzelać do osób znajdujących się w klasach gimnazjalnych. 


Rzeczniczka policji poinformowała także, że w związku z tym incydentem aresztowano dwóch podejrzanych. Nie podała jednak ich nazwisk ani wieku. Prawdopodobnie chodzi jednak o młodych ludzi, ale nie wiadomo, czy są oni uczniami tej szkoły.

Podczas ataku w kompleksie szkolnym przebywało około 1800 uczniów.

„Mamy siedmiu rannych, może ośmiu” – powiedziała Holly Nicholson-Kluth. Według lokalnych mediów cztery ranne osoby są w poważnym stanie, jedna z nich zmarła. Agencja Reutera podała, że to 18-letni uczeń. 



Szkoła, w której doszło do strzelaniny, położona jest zaledwie 10 km od miejscowości Littleton, gdzie 20 lat temu w tamtejszym liceum dwaj uczniowie zastrzelili 12 rówieśników i nauczyciela, po czym odebrali sobie życie.


Agencje przypominają także, że przed tygodniem w strzelaninie na Uniwersytecie Karoliny Północnej w Charlotte zginęły dwie osoby, a trzy zostały ranne. Sprawcą był 22-letni student tej uczelni.


Biały Dom poinformował, że prezydent Donald Trump "na bieżąco monitoruje sytuację". Nasze modlitwy są z ofiarami, członkami rodzin i wszystkimi osobami dotkniętymi dzisiejszą strzelaniną - powiedział rzecznik Białego Domu.

źródło: tvpinfo/ polsatnews/ rmf24/ nczas/gazeta.pl