Kraków: Cierpiący na autyzm 10-latek wszedł do windy i zaginął


Oficer dyżurny krakowskiej Policji, 27 maja br., około południa odebrał zgłoszenie o zaginięciu 10-letniego chłopca cierpiącego na autyzm, który przyjechał ze swoim ojcem na zakupy do jednego z krakowskich centrów handlowych.


foto: policja


Chłopczyk wszedł do windy i miał przejechać dwa piętra, by następnie spotkać się z ojcem. Niestety do tego spotkania nie doszło. Informacja o zaginięciu chłopca została przekazana do wszystkich funkcjonariuszy patrolujących w tym dniu krakowskie ulice. Uruchomione zostały także dodatkowe patrole uczestniczące w poszukiwaniu 10-latka. 


O zaistniałej sytuacji poinformowano również lokalne portale internetowe oraz rozgłośnie radiowe prosząc o nagłośnienie tej sprawy. Współpraca z mediami okazała się strzałem w dziesiątkę, gdyż po chwili od publikacji materiału w jednej z rozgłośni radiowych na numer alarmowy zadzwoniła mieszkanka Wieliczki, która przekazała, że na jednej z ulic miasta zauważyła chłopca, o którym słyszała w radiu. 


Na miejsce natychmiast przybyli miejscowi funkcjonariusze, którzy potwierdzili personalia poszukiwanego dziecka. 10-latek wraz z policjantami udał się do miejscowej komendy, gdzie został przekazany rodzicom.