Najpierw rozkochiwał, potem gwałcił. Matka opowiada o samobójstwie nastolatki



Krystian W. (42 l.) ps. Krystek przyznaje, że kupił dziewczynce leginsy. Zwabiał prezentami i zdobywał zaufanie. Zabierał na dyskoteki, kupował rzeczy, następnie gwałcił. Szantażował ofiary filmami, które nagrywał podczas gwałtów. Anaid z Gdańska (†14 l.) rzuciła się pod pociąg, nie wytrzymała. Istnieje szansa, że ,,łowca nastolatek” zostanie ukarany.

foto ilustracyjne: g/w
Jedna z ofiar Krystka, Anaid nie wytrzymała traumy związanej z gwałtem i popełniła samobójstwo rzucając się pod pociąg. – Nigdy nie miała czarnych myśli. Była pogodna, zawsze wszystkich rozbawiała. Nie mogłam uwierzyć, że to jest samobójstwo – relacjonuje Joanna Skiba, mama Anaid. –  Pamiętam, jak dzień wcześniej wróciła do domu. 



Była jakaś dziwna, nieswoja. Coś ją gryzło. Szybko położyła się spać. Wtedy nie wiedziałam, że wróciła ze spotkania z Krystkiem – mówi matka, która po samobójstwie dziecka poprosiła o pomoc pozostałe ofiary. Na apel zrozpaczonej matki odpowiedziało kilkadziesiąt dziewczyn, a sprawą zajęła się prokuratura.

,,Łowcy nastolatek” grozi 15 lat pozbawienia wolności. Odsiaduje trzyletni wyrok za gwałt na dziewczynce, która uciekła z domu dziecka. Odpowiada przed sądem za kilkadziesiąt innych gwałtów na 33 poszkodowanych.

Joanna Skiba (39 l.), mama dziewczynki, która odebrała sobie życie, od razu miała pewność, że Anaid nie popełniła samobójstwa. Możliwe, że Anaid w strachu usunęła ze swoich urządzeń ślady kontaktu z Krystkiem – korespondencję, którą z dużym prawdopodobieństwem wymieniali przed zdarzeniem. Ślady kontaktu z gwałcicielem ( posty, sms-y, e-maile) znalazły się prawdopodobnie w rękach gdańskich śledczych. 



Nastąpił przełom i sprawa Anaid powróciła. – Śledztwo nigdy nie było umorzone. Teraz zostało podjęte z zawieszenia po tym jak prokuratura otrzymała zagraniczną pomoc prawną, o którą wystąpiła wcześniej – wypowiada się Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. –  Życia córki nic mi nie zwróci, ale chciałabym, żeby prawda wyszła na jaw. Chciałabym usłyszeć od sądu, że to on przyczynił się do samobójstwa mojego dziecka – żąda sprawiedliwości Joanna Skiba. 

Istnieje nadzieja, że powiązanie okropnego gwałtu z samobójstwem nastolatki stanie się wkrótce możliwe. 


źrodło: Super Express