Miastko: Wyrodna matka urodziła pijane dziecko

Mieszkanka jednego z osiedli w Miastku urodziła córkę, będąc pod wpływem alkoholu. Matka miała w organizmie 1,09 promila, natomiast przychodząca na świat dziewczynka... 0,9 promila! Sprawą zajmuje się już prokuratura.


foto: pixabay

30-latka trafiła na porodówkę w piątek. Miała ponad promil alkoholu we krwi. Dziecko, które przyszło na świat, miało od razu objawy zatrucia alkoholem. W badaniu ustalono, że niemowlę ma niemal promil alkoholu we krwi.
Dziecko jest wcześniakiem. Istnieje duże ryzyko, że będzie zmagać się z syndromem FAS, zwanym również alkoholowym zespołem płodowym. 


Sąsiedzi i osoby znające panią Justynę nie pozostawiają na kobiecie suchej nitki. - Ona ma około 30-32 lata i mieszka z rodzicami. Non stop pije alkohol. Nawet z własnym ojcem. Często widać ją, jak zatacza się po ulicach miasta. Na kilka dni przed porodem wracała tak pijana, że praktycznie czołgała się - dowiedzieli się dziennikarze portalu dziennikbaltycki.pl od osób pragnących pozostać anonimowe. - To jej drugie dziecko. Ma jeszcze małą córkę w wieku 3 lub 4 lat. Kiedyś mieszkała ze swoim chłopakiem. On pracował za granicą. Gdy wyjeżdżał, brała dziecko do rodziców i tam piła. Ona sama nigdzie nie pracuje. W końcu ten chłopak już nie wytrzymał i się z nią rozszedł. Zabrał ze sobą dziecko - dodają.

Obecnie prowadzimy śledztwo pod kątem narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia – mówi prok. Michał Krzemianowski z prokuratury w Miastku. – Na razie nie przedstawiliśmy zarzutów.

źródło: eska.pl/ dziennikbaltycki/ radioszczecin/ fakt