Duda solidaryzuje się z nauczycielami „Proszę, żeby młodzież mogła spokojnie odbyć egzaminy”

 Proszę wszystkich nauczycieli, żeby młodzież mogła spokojnie odbyć egzaminy – apelował Prezydent Andrzej Duda, odnosząc się do strajku nauczycieli i rozpoczynających się w środę egzaminów gimnazjalnych. – Proszę, żeby młodzież mogła spokojnie ten trudny moment przejść – mówił Prezydent w Sulęcinie.

foto: prezydent.pl
– Mamy teraz w kraju sytuację trudną – mówił Prezydent – trwa strajk nauczycieli. Jak zaznaczył, wielokrotnie mówił, że solidaryzuje się z nauczycielami. Prezydent podkreślił, że nauczyciele są ludźmi ciężkiej pracy, którzy starają się jak najlepiej wykonywać swoją pracę, jak najsolidniej, z jak największą dbałością o to, aby przyszłe pokolenia Polaków były jak najlepiej wychowane i jak najlepiej wykształcone. – Ci ludzie powinni być godnie wynagradzani, oni mają prawo tego oczekiwać i w tym zakresie ja się z nimi solidaryzuję – mówił. - Proszę jednak, żeby w taki sposób stawiali swoje oczekiwania, aby dały się one zrealizować. To niezwykle ważne, żeby udało się osiągnąć porozumienie – powiedział Andrzej Duda.


Dziękował tym nauczycielom, którzy do porozumienia się skłaniają. – To bardzo potrzebne, żebyśmy mogli nadal spokojnie realizować rozwój Polski – ocenił.
– Ale mam do nauczycieli w naszym kraju ogromną prośbę: Proszę Państwa, w środę zaczynają się egzaminy gimnazjalne, przeżywają to bardzo dzieci, młodzież gimnazjalna, przeżywają to ogromnie rodzice - podkreślał, apelując o zrozumienie w tym zakresie. 
– Proszę wszystkich nauczycieli, moich rodaków, żeby młodzież mogła spokojnie te egzaminy odbyć. Pozwólcie im Państwo spokojnie te egzaminy odbyć. Potem będziemy dalej dyskutowali. Będziecie Państwo najwyżej kontynuowali strajk. Nie mówię, że nie. Ja tylko proszę, żeby młodzież mogła spokojnie ten trudny dla nich moment przejść i żeby rodzice mogli też spokojnie ten trudny dla nich moment przejść - apelował Prezydent. 
– Bardzo proszę, żeby z tym stresem nie dołączali się jeszcze nauczyciele i obawa rodziców i młodzieży przed tym, że egzamin się nie odbędzie, że nie wiadomo jakie będą warunki. To moja ogromna prośba. Proszę o wyrozumiałość w tym zakresie - powiedział Andrzej Duda w Sulęcinie. 
- Będziemy się nadal starali, aby Polska rozwijała się jak najlepiej, aby polska rodzina była coraz bardziej zamożna, aby żyło jej się coraz łatwiej i na coraz wyższym poziomie – zapewniał Prezydent.

- Będziemy się starali działać tak, żeby w Polsce, stopniowo oczywiście, ale cały czas wzrastały wynagrodzenia – mówił, dodając, że jego ambicją jest to, żeby Polska należała do najzamożniejszych krajów europejskich.
Prezydent wspomniał również o rocznicach członkostwa Polski w UE i NATO. Podkreślił, że bardzo cieszy się z obecności wojsk NATO w Polsce.
- To kolejny nasz krok w stronę silnego i wolnego państwa - to, że nasi sojusznicy są u nas obecni, że nie jest to „przyjaciel ze Wschodu”, który przymusowo nas tutaj uciskał, ale że są to ci, których my tutaj zaprosiliśmy i chcemy, by tu b yli jako wsparcie dla naszej wolności, naszej suwerenności, dla naszego bezpieczeństwa – akcentował Andrzej Duda.
Zwrócił uwagę, że w Polsce jest obecnie kilka tysięcy żołnierzy amerykańskich. - Mam nadzieję, że będzie ich więcej. Będę o to zabiegał w Stanach Zjednoczonych. Mam nadzieję, że będę miał sposobność rozmawiać na ten temat jeszcze osobiście z Prezydentem Donaldem Trumpem w przyszłości. Wierzę w to, że Amerykanie będą u nas obecni i że będzie to taka obecność, która będzie miała w swojej istocie charakter stały - powiedział.  
Prezydentowi towarzyszył minister Błażej Spychalski. 
(KG)