Mediator: Dwa lata temu Amelka została uprowadzona przez matkę i babcię

Mediator Marek Makara, który brał udział w akcji odzyskania dziewczynki, na antenie TVP Info powiedział- Jeszcze dwa lata temu Amelka została uprowadzona przez matkę i babcię z Niemiec, Tatuś walczył bardzo nieskutecznie z polskim systemem prawnym.


foto: policja

Rzecznik prasowy Sądu Rejonowego sędzia Beata Wołosik poinformowała PAP, że w lutym 2018 roku ten sąd oddalił wniosek ojca dziecka, bo matka dziewczynki wykazała w postępowaniu, że mężczyzna zgodził się, aby obie z córką zostały w Polsce. Ojciec chciał zabrać dziecko do Niemiec.

Mediator Marek Makara powiedział TVP Info, że ojciec dziecka sam się z nim skontaktował w czwartek. Jak poinformował, dziewczynka została uprowadzona dwa lata temu przez matkę i babcię z terenu Niemiec.

Zdaniem Makary ojciec "walczył bezskutecznie z polskim systemem prawnym". Według niego to "desperacja" doprowadziła ojca do odebrania dziecka siłą.

Z relacji Makary wynika, że „pan Czarek chciał przekazać dzisiaj matkę na policję, a z dzieckiem udać się dalej w kierunku Niemiec”. – Próbowaliśmy wynegocjować, aby również dziecko zostało – oznajmił.
– 25-letnia pani Natalia i jej 3-letnia córka Amelia przebywają obecnie w Komendzie Miejskiej Policji w Ostrołęce. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził, że kobiecie i jej dziecku nic nie dolega – powiedział Mariusz Ciarka. – Wszystko wskazuje na to, że 3-latka z matką oraz ojciec dziecka spędzili noc w samochodzie, którym wyjechali z Białegostoku. Stamtąd mężczyzna obserwował też nasze działania. Widział nad lasem nasz śmigłowiec, czuł się osaczony – relacjonował rzecznik KGP.

źródło: tvpInfo/ rmf24/ radioZet/ KryminalnaPolska