Brutalne morderstwo w Zakopanem. Jedna kobieta nie żyje, druga w ciężkim stanie
W Zakopanem doszło do ataku nożownika. Mężczyzna zaatakował dwie siostry. Jedna z kobiet zmarła, druga, ciężko ranna, trafiła do szpitala. Napastnik został zatrzymany.
foto: g/w
Do ataku doszło w domu przy ul Smrekowej w Zakopanem. Jedna z kobiet została zadźgana nożem, druga została ranna.
Mężczyzna, który zaatakował dwie siostry, nie jest nikim z ich rodziny. Najpierw miał rzucać kamieniami po oknach domu. Gdy kobiety wyszły na zewnątrz zaatakował je nożem.
Jedna z tych osób nie żyje - mówi Regina Tokarz, dyrektor zakopiańskiego szpitala. - Druga w bardzo ciężkim stanie trafiła na stół operacyjny. Ma tak rozległe rany, że naraz operują ją wszyscy nasi chirurdzy. Najbliższe godziny pokażą, czy ta druga ofiara przeżyje.
30-letni morderca,to mieszkaniec powiatu tatrzańskiego, najprawdopodobniej szukał kogoś i pomylił domy.
Jak informuje portal 24tp.pl:
"Gdy morderca dostał się do środka najpierw zaatakował 72-letnią kobietę. Zabił ją nożem. Później na jego drodze znalazła się starsza 76-letnia siostra, którą zaatakował nożem i łopatą. Później zaczął plądrować dom. Prawdopodobnie kogoś lub czegoś szukał. Nie uciekał i dlatego policjanci, którzy natychmiast przybyli na miejsce od razu go zatrzymali."
Mężczyzna, który zaatakował dwie siostry, nie jest nikim z ich rodziny. Najpierw miał rzucać kamieniami po oknach domu. Gdy kobiety wyszły na zewnątrz zaatakował je nożem.
Jedna z tych osób nie żyje - mówi Regina Tokarz, dyrektor zakopiańskiego szpitala. - Druga w bardzo ciężkim stanie trafiła na stół operacyjny. Ma tak rozległe rany, że naraz operują ją wszyscy nasi chirurdzy. Najbliższe godziny pokażą, czy ta druga ofiara przeżyje.
30-letni morderca,to mieszkaniec powiatu tatrzańskiego, najprawdopodobniej szukał kogoś i pomylił domy.
Jak informuje portal 24tp.pl:
"Gdy morderca dostał się do środka najpierw zaatakował 72-letnią kobietę. Zabił ją nożem. Później na jego drodze znalazła się starsza 76-letnia siostra, którą zaatakował nożem i łopatą. Później zaczął plądrować dom. Prawdopodobnie kogoś lub czegoś szukał. Nie uciekał i dlatego policjanci, którzy natychmiast przybyli na miejsce od razu go zatrzymali."
źródło: polskatimes/ 24tp
