2-letni chłopiec trafił do szpitala z poparzeniami I i II stopnia. Chłopiec poparzył się kwasem podczas zabawy na zjeżdżalni na placu zabaw
2-letni chłopiec trafił do szpitala w Bielsku-Białej (woj. śląskie) z poparzeniami I i II stopnia. Chłopiec poparzył się kwasem podczas zabawy na zjeżdżalni na placu zabaw. Ktoś prawdopodobnie żrącą substancją oblał zjeżdżalnię dla dzieci. Sprawę bada policja.
Wszystko wydarzyło się w minioną sobotę w małej miejscowości Biery pod Bielskiem-Białą. Dwulatek był na placu zabaw wraz z mamą. Po zabawie na zjeżdżalni okazało się, że ma poparzone uda i pośladki. Prawdopodobnie, ktoś oblał urządzenie kwasem lub inną żrącą substancją.
2-letni, poparzony chłopczyk trafił z oparzeniami ud i pośladków do szpitala pediatrycznego w Bielsku-Białej. Lekarze oceniają poparzenia na 1 i 2 stopień.
Sprawą zajęła się policja, na miejsce udali się funkcjonariusze wraz ze strażakami. – Podczas szczegółowo przeprowadzonych oględzin na zjeżdżalni oraz innych sprzętach do zabaw i urządzeniach siłowni zewnętrznej, ujawniono żrącą substancję chemiczną – relacjonowała Fakt24 oficer Jurasz.
Rzecznik bielskiej straży pożarnej Patrycja Pokrzywa poinformowała, że strażacy jeszcze w sobotę oczyścili wszystkie urządzenia na placu zabaw.
2-letni, poparzony chłopczyk trafił z oparzeniami ud i pośladków do szpitala pediatrycznego w Bielsku-Białej. Lekarze oceniają poparzenia na 1 i 2 stopień.
Sprawą zajęła się policja, na miejsce udali się funkcjonariusze wraz ze strażakami. – Podczas szczegółowo przeprowadzonych oględzin na zjeżdżalni oraz innych sprzętach do zabaw i urządzeniach siłowni zewnętrznej, ujawniono żrącą substancję chemiczną – relacjonowała Fakt24 oficer Jurasz.
Rzecznik bielskiej straży pożarnej Patrycja Pokrzywa poinformowała, że strażacy jeszcze w sobotę oczyścili wszystkie urządzenia na placu zabaw.
źródło: tvs/ fakt/ dziennikzachodni