Włożył psa do worka i utopił w jeziorze, bo zwierzę działało mu na nerwy


Policjanci z Przechlewa wczoraj zatrzymali właściciela zabitego psa. Zwłoki zwierzęcia tydzień temu znaleziono w worku nad jeziorem Rąbki w Przechlewie. Podejrzanym o zabicie czworonoga okazał się 65-letni mieszkaniec Przechlewa, mężczyzna usłyszał już zarzut zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Za takie przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.

foto ilustracyjne: pixabay

Funkcjonariusze z Przechlewa w ubiegły piątek zostali wezwani nad jezioro Rąbki w Przechlewie, gdzie przypadkowy spacerowicz znalazł zwłoki psa w worku. Policjanci po przyjeździe na miejsce zabezpieczyli zwłoki zwierzęcia i sporządzili oględziny. Przeprowadzona sekcja zwłok potwierdziła przypuszczenia policjantów, że pies został żywcem wsadzony do worka, a następnie wrzucony do jeziora.


Kryminalni z Człuchowa pracując nad tą sprawą zbierali informacje i sprawdzali wszystkie sygnały jakie do nich docierały od mieszkańców powiatu. Funkcjonariusze zebrali materiał dowodowy, który pozwolił na ustalenie i zatrzymanie właściciela psa podejrzanego o zabicie zwierzęcia. Wczoraj funkcjonariusze zatrzymali 65-letniego mieszkańca Przechlewa. Mężczyzna usłyszał już zarzut zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem. Przyznał się, że utopił zwierzę w jeziorze. 

Za zabicie zwierzęcia ze szczególny okrucieństwem grozi kara 5 lat pozbawienia wolności.