Polka oszukana przez „amerykańskiego generała”. Straciła 65 tysięcy złotych



Mieszkanka Lublina poznała przez internet mężczyznę. Przedstawił się imieniem William i podał się za generała armii amerykańskiej, dodał także, że obecnie przebywa na misji w Afganistanie.


foto: kg

Kobieta zaczęła rozmawiać z nim, a znajomość internetowa kwitła. „Generał” poinformował ją po jakimś czasie, że może do niej przylecieć, ale musi uzyskać zgodę samego szefa sztabu generalnego amerykańskiej armii. Oprócz wypełnienia specjalnego dokumentu, musi on także wpłacić za to sporą sumę pieniędzy, ale nie posiada ich w tym momencie. Polka wysłała mu przelew na tę zgodę, a także środki na zakup biletu lotniczego na samolot, którym miał do niej przylecieć. Mężczyzna obiecał zwrot gotówki, gdy tylko uzyska milionowe odszkodowanie za rany, które odniósł podczas działań wojennych. 


Gdy czas spotkania był coraz bliżej, okazało się, że „generał” musi wziąć udział w tajnej misji i nie może odmówić dowódcy. Jednak od razu dodał, że może za niego pojechać ktoś inny, ale musi za to zapłacić. 48-latka wykonała więc kolejny przelew.


Wkrótce po tym, mężczyzna przestał odpisywać na jej wiadomości i zerwał z nią kontakt. Kobieta zorientowała się wówczas, że padła ofiarą oszusta. Zgłosiła sprawę na policję. Śledczy z V komisariatu w Lublinie prowadzą w tej sprawie dochodzenie. Zabezpieczyli oni prowadzoną w języku angielskim korespondencję i starają się odnaleźć „amerykańskiego generała”.
W sumie 48-latka przelała mu 65 tysięcy złotych.

Renata Zalewska-Ociepa
źródło: wlocie.pl