Artur Szpilka utknął z psem pod Śnieżką. Ratownicy GOPR ewakuowali boksera


Bokser Artur Szpilka wezwał ratowników górskich do schroniska w Karkonoszach, żeby ewakuowali jego psa.

foto: screen wideo/artur_szpilka

W polskich górach od wielu dni panują bardzo trudne warunki. Ratownicy ostrzegają przed wycieczkami w góry, w wielu miejscach ogłoszono ostrzeżenia lawinowe czwartego stopnia.

Mimo ostrzeżeń bokser z Wieliczki wraz ze swoim psem Pumbą i innymi przedstawicielami sportów walki, m.in. Michałem Materlą wybrali się w góry. Wyprawa przebiegała pomyślnie, dopóki nie zerwała się śnieżyca.

Z relacji Szpilki wynika, że pies był przestraszony i było mu zimno, dlatego zadzwonił bokser po ratowników GOPR. Na Instagramie sportowiec umieścił film, na którym wraz z psem Pumbą jest transportowany z góry. - Takiej akcji, to jeszcze nie mieliśmy, z Pumbusiem lecimy ratownikiem - mówi na nagraniu. Dodaje, że "Pumba się bał strasznie, ale wie, że z tatusiem da radę".



źródło: PolsatNews/ tvp.info/ wprost/ dorzeczy