Urodziła żywe dziecko, które spaliła w piecu


Ciecierzyn (województwo opolskie), to właśnie w tej wsi doszło do makabrycznego odkrycia. 

foto: pixabay

27. letnia kobieta była w zaawansowanej ciąży. Pracownicy opieki społecznej byli pewni, że musiała już ona urodzić. Nie było jednak dziecka. Dodatkowo kobieta zaprzeczała, że w ogóle była w ciąży. Urzędnicy nabrali podejrzeń i powiadomili policję.


W trakcie przesłuchania, 27. latka przyznała, że urodziła zdrowe dziecko, które następnie spaliła w piecu. W środę, 12. grudnia, śledczy przeszukali teren wokół domu kobiety i natrafili na szczątki kolejnych dzieci. Kobieta wskazała policjantom miejsca ukrycia zwłok trójki dzieci. Ich ciała były w różnym stanie rozkładu.

Policja i prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmierci czterech noworodków. Nie jest wiadome, czy dzieci nie było więcej oraz nie ustalono jeszcze motywów tych przerażających zbrodni. 
Obecnie ustalane jest, kiedy doszło do tych morderstw i dlaczego nikt z bliskich kobiety i reagował.

Renata Zalewska-Ociepa
źródło: silesion.pl