Łomża: W ciągu jednej doby w szpitalu zmarły dwa noworodki i 31-latka
W ciągu jednej doby w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży doszło do śmierci wcześniaka i jego matki. W tym samym szpitalu, ale kilkanaście godzin wcześniej, zmarł inny noworodek. Sprawą zajęła się łomżyńska prokuratura regionalna.
foto: pixabay
Tragedia wydarzyła się w nocy ze środy na czwartek. 31- letnia kobieta w ósmym miesiącu ciąży, zgłosiła się do szpitala . Bardzo źle się czuła.
Ciężarną przyjęto na oddział ginekologiczny z podejrzeniem zapalenia układu moczowego. Wykonano też badania, podczas których tętno dziecka było wyczuwalne.
Nagle jej stan się pogorszył, zostało przeprowadzono cesarskie cięcie. Dziecko niestety urodziło się martwe a kobieta nie przeżyła porodu.
Jednak rodzina zmarłej, w rozmowie z lokalnym portalem 4lomza.pl, przedstawiła inną wersję tych tragicznych wydarzeń. Według bliskich kobiety, zarówno ona, jak i dziecko przeżyli poród. Twierdzą również, że kilka godzin wcześniej lekarze z SOR odesłali ją do domu.
Tymczasem na jaw wyszła kolejna, szokująca informacja. Kilka godzin wcześniej do szpitala trafiła kobieta w 39 tygodniu ciąży. W tym przypadku noworodek także urodził się martwy.
Ciężarną przyjęto na oddział ginekologiczny z podejrzeniem zapalenia układu moczowego. Wykonano też badania, podczas których tętno dziecka było wyczuwalne.
Nagle jej stan się pogorszył, zostało przeprowadzono cesarskie cięcie. Dziecko niestety urodziło się martwe a kobieta nie przeżyła porodu.
Jednak rodzina zmarłej, w rozmowie z lokalnym portalem 4lomza.pl, przedstawiła inną wersję tych tragicznych wydarzeń. Według bliskich kobiety, zarówno ona, jak i dziecko przeżyli poród. Twierdzą również, że kilka godzin wcześniej lekarze z SOR odesłali ją do domu.
Tymczasem na jaw wyszła kolejna, szokująca informacja. Kilka godzin wcześniej do szpitala trafiła kobieta w 39 tygodniu ciąży. W tym przypadku noworodek także urodził się martwy.
źródło: Gazeta.pl/ Fakt/ Onet/ wp.pl