MEN w sprawie wzrostu zachorowalności wśród nauczycieli


W związku z niepokojącymi sygnałami dotyczącymi wzrostu zachorowalności wśród nauczycieli Ministerstwo Edukacji Narodowej wspólnie z kuratorami oświaty monitorowało sytuację, jak dzisiaj realizowane były zajęcia dydaktyczno-wychowawcze w przedszkolach, szkołach oraz placówkach oświatowych w całym kraju. 

foto: pixabay

Z informacji przekazanych przez poszczególnych kuratorów oświaty wynika, że na ponad 39 tys. publicznych szkół, przedszkoli i placówek oświatowych 13 przedszkoli nie funkcjonowało z powodu nieobecności nauczycieli. Przypominamy, że zawieszenie zajęć w szkole lub placówce wymaga uprzedniej zgody organu prowadzącego oraz powiadomienia kuratora oświaty. 


W przypadku kilku z tych placówek takiego powiadomienia nie było. Dyrektor publicznego przedszkola nie może samowolnie odwołać zajęć bez względu na zaistniałe okoliczności. Przedszkole jest placówką nieferyjną, w której zajęcia odbywają się przez cały rok szkolny, z wyjątkiem przerw ustalonych przez organ prowadzący. W związku z tym kuratorzy oświaty w trybie pilnym wystąpili do organów prowadzących o wyjaśnienie tej sytuacji. Niedopuszczalne jest, aby rodzice byli zaskakiwani brakiem opieki nad ich dziećmi w dniu zajęć. 


Wiemy również, że w jednym przedszkolu zajęcia zostały odwołane ze względu na zagrożenie spowodowane zatruciem tlenkiem węgla. W 17 placówkach oświatowych odbyły się tylko zajęcia opiekuńcze dla uczniów. W kilku szkołach dyrektor zapewnił zastępstwo, lekcje odbywały się normalnie lub został zmieniony plan zajęć. W jednej ze szkół uczniowie nie przyszli na zajęcia – to sytuacja niedopuszczalna, w trybie pilnym ją wyjaśniamy. 

Ministerstwo Edukacji Narodowej zobowiązało kuratorów do dalszego monitorowania sytuacji. Jedno jest pewne: uczniowie muszą mieć w szkole zapewnione bezpieczeństwo i opiekę. 
kom/ kub/ wus/