Z kościoła zabrał datki. Później podawał się za księdza

Kielecki sąd oceni zachowanie 33- latka, który w poniedziałek dokonał kradzieży na terenie jednego kościołów powiatu kieleckiego. Mężczyzna będąc w posiadaniu kluczy do obiektu sakralnego wszedł do jego wnętrza i zabrał datki z tacy w wysokości blisko 1500 złotych. Później, aby uniknąć odpowiedzialności, podawał się za księdza. Szybko jednak wyszło na jaw, że jest rabusiem. Za kradzież grozi mu teraz do 5 lat więzienia.

zdjęcia: policja

Sytuacja wydarzyła się w poniedziałek, około godziny 3:30. Wówczas pracownicy jednej z firm ochroniarskich otrzymali sygnał alarmowy, dobiegający z terenu jednego z kościołów. Kiedy przyjechali na miejsce, zastali 33- latka. Mężczyzna, który trzymał w ręku worek z pieniędzmi, oświadczył ochroniarzom, że jest księdzem. 

Na miejscu zjawili się także stróże prawa z Komisariatu Policji w Chęcinach. W trakcie czynności mundurowi ustalili, że mężczyzna wszedł do kościoła, bo miał klucze. Jednak historia jakoby on miał być duchownym była tylko próbą wprowadzenia w błąd i utrzymaniu worka z pieniędzmi przy sobie, a tak naprawdę były to łupy, po które chwilę wcześniej przyjechał. 

33- latek próbował zrabować 1484 złote, w różnych nominałach. Mężczyzna, który w chwili zdarzenia miał ponad 2 promile, został zatrzymany.
Teraz 33- latek trzeźwieje w policyjnej celi, a gdy to nastąpi usłyszy zarzut kradzieży. Za ten czyn przyjdzie mu stanąć przed sądem a grozi mu do 5 lat więzienia.

opr. KM
KMP w Kielcach