Wywiad z Violą, byłą mistrzynią Polski seniorek i reprezentantką kadry Polski w boksie

,, W największej beznadziei odnalazłam siłę i chcę pokazać teraz ludziom, jak to zrobić”-Viola 

zdjęcia: prywatne archiwum 


J.L.: Zajmowała się Pani zawodowo boksem. Dziś prowadzi Pani interesującego bloga o uzdrawianiu relacji ze sobą i światem...
V.: Przez kilka lat trenowałam boks. Był moją pasją. Poświęciłam bardzo wiele dla tego sportu. W 2012r. byłam Mistrzynią Polski Seniorek, później byłam też w Kadrze Narodowej Seniorek. Od zawsze kochałam sport, który stanowił też pewną formę ucieczki przed problemami. Nauczył mnie pokory i ciężkiej pracy. Bardzo miło wspominam tamten czas. Musiałam jednak zakończyć karierę z różnych przyczyn. Wyjechałam do UK za ówczesnym partnerem, ale też do pracy, uczyć się języka. Założyłam rodzinę, urodziłam dzieci, jednak nie czułam się szczęśliwa. Wciąż wracały do mnie demony przeszłości, miałam traumatyczne dzieciństwo. Byłam świadkiem przemocy, bo mój ojciec był agresywnym alkoholikiem. Jako dziecko weszłam w rolę bohaterki rodziny, chcącej najpierw poprawić atmosferę w domu, a potem uratować mamę z piekła. Rola bohaterki przeplatała się również z rolą dziecka niewidzialnego. Przez większość dzieciństwa można powiedzieć, że wychowywałam się sama. Kiedy w dorosłym życiu moje małżeństwo nie było szczęśliwe zaczęłam czytać książki o tematyce psychologicznej. Szukałam odpowiedzi na dręczące mnie pytania. Przede wszystkim dlaczego nie radzę sobie ze swoimi emocjami? 


Dlaczego mąż źle mnie traktuje? Dlaczego, choć tak bardzo tego pragnę w moim życiu się nie układa? Dlaczego czuję się taka samotna? Trafiłam na odpowiednie wsparcie i zapoznałam się z metodą pracy z wewnętrznym dzieckiem i traumami z dzieciństwa. Tak zaczął się ogromny przełom i lawina zmian w moim życiu. Wraz z pracą terapeutyczną rosło moje poczucie własnej wartości oraz świadomość. Różowe okulary spadły, iluzja zaczęła umierać i zobaczyłam, że otaczają mnie toksyczne osoby. Zdobyłam się na odwagę, by zakończyć to, co mi w życiu nie służyło, w tym małżeństwo. Był to bardzo trudny i bolesny czas. Jednak odrodzilam się na nowo, jak Feniks z popiołów. Odnalazłam sens i siłę w tym, co mi się przytrafiło. Postanowiłam podzielić się tym ze światem. I tak powstał blog ,,Fenix Z Popiołów”.

J.L.: Jaka jest tematyka bloga?

V.: Blog opowiada o rozwoju osobistym, o moich doświadczeniach, dorastaniu w dysfunkcyjnym domu z problemem alkoholowym, traumatycznym dzieciństwie, pracy z wewnętrznym dzieckiem. Także o tym, jak uwolnić się od toksycznych relacji. Piszę teksty i nagrywam filmy o szukaniu sensu i nadziei w najtrudniejszych sytuacjach życiowych. O tym, jak pokochać siebie i żyć w zgodzie ze sobą.

J.L.: Wiele osób posiada mgliste pojęcie, czym właściwie jest DDA, choć problem ich dotyczy...

V.: DDA (Dorosłe Dziecko Alkoholika), to dorosły, którego rodzice lub jeden z rodziców jest akoholikiem. Natomiast DDD to dorosły, który wychowywał się w rodzinie dysfunkcyjnej. Twierdzę, że ten problem dotyczy większości społeczeństwa. Wielu ludzi nie zdaje sobie jednak sprawy, jak wielki wpływ na dorosłe życie ma dzieciństwo. Gdy byliśmy dziećmi kształtowała się nasza osobowość. Jak gąbka chłonęliśmy słowa, zachowania i emocje naszych rodziców. Jeżeli nie dostaliśmy od rodziców dojrzałej, bezwarunkowej miłości, poczucia bezpieczeństwa, szacunku, ciepła i przykładu zdrowej relacji, to niestety niesiemy to brzemię ze sobą przez całe życie. Jeżeli zamiast tego doznaliśmy wielu traum, są one zapisane w nas, w naszym wnętrzu. Wracają do nas w dorosłym życiu np. w relacjach z innymi ludźmi.
Obecnie swoim blogiem, filmikami oraz pracą indywidualną z ludźmi niosę przede wszystkim przekaz, że jeżeli ktoś nie radzi sobie w życiu, a miał trudne dziecinstwo, to nie znaczy, że z nim jest coś nie tak. To nie znaczy, że to jego wina, że jego życie tak wygląda. Po prostu niesie ze sobą przez życie ciężar traum przebytych w dzieciństwie. Z tym można sobie poradzić. Można to uwolnić, uleczyć, nie jest to jednak proste. Potrzebne jest odpowiednie wsparcie, emocjonalny powrót do traumatycznych sytuacji i danie sobie samemu wsparcia i miłości. Wszystkiego, czego zabrakło w dzieciństwie. To jest możliwe, ja jestem na to żywym dowodem.

J.L.: Jak zaczęła się Pani droga do wewnętrznego uwolnienia i spokoju?

V.: Poradziłam sobie z trudnym dzieciństwem oraz wyszłam z toksycznych relacji dzięki pracy z wewnętrznym dzieckiem. Polega ona na powrocie do traum z przeszłości. Do tej skrzywdzonej części nas i dania sobie akceptacji, obecności i wszystkiego, czego zabrakło w dzieciństwie. Efekty są niemal natychmiastowe. Wzrasta poczucie własnej wartości, łatwiej stawiamy granice toksycznym osobom, zaczynamy dbać o siebie i otaczać się dobrymi ludźmi. Kiedy dajemy sobie miłość, empatię, zrozumienie, akceptację, mamy jej więcej dla tych, którzy na to zasługują np. dla własnych dzieci, a mniej dla tych, którzy sami nam jej nie okazują.

J.L: W jaki sposób chciałaby Pani dalej pomagać ludziom w osiąganiu szczęścia i samoświadomości?

V.: Pomagam innym prowadząc bloga, nagrywając filmy oraz admimistrując grupą wsparcia na fb "Wolni od toksycznych relacji". Robię to wszystko z serca, ponieważ wiem jak wiele osób jest poranionych i nieszczęśliwych, a w głębi serca cudownych i dobrych. Potrzebują tylko pomocnej dłoni i wsparcia. Zaczęłam również pracować oferując indywidualne sesje online oraz organizując co jakiś czas warsztaty. Moim życiowym priorytetem jest żyć w zgodzie z własnym sercem, robić to, co kocham, pomagać ludziom. Moim celem jest również wychować swoje dzieci na szczęśliwych i dobrych ludzi,


kierujących się sercem. Marzę o dotarciu do wielu osób, by móc im pomóc zacząć żyć pełnią siebie. Żyć w prawdzie i miłości, a nie w iluzji. Chciałabym napisać książkę na ten temat. W największym bagnie odnalazłam wyjście. W największym mroku odnalazłam światło. W największej beznadziei odnalazłam siłę i chcę pokazać teraz ludziom, jak to zrobić.

Rozmawiała: Jagoda Ladra

Viola – Była mistrzyni Polski seniorek i reprezentantka kadry Polski w boksie, obecnie trener rozwoju
osobistego. Prowadzi bloga ,,Fenix z Popiołów” i grupę wsparcia. Pracuje z ludźmi, by pomóc im odzyskać siebie po doświadczeniu trudnego dzieciństwa i toksycznych relacji