Stan Nowy Jork (USA): Rekiny zaatakowały dwoje dzieci

Dwoje dzieci zostało zaatakowanych przez rekiny w wodach przy plażach Long Island i Fire Island w stanie Nowy Jork.Dwa niezależne ataki miały miejsce w środę.


zdjęcie: independent

12. letnia Lola Pollina bawiła się się z bratem u wybrzeża Fire Island. Z relacji dziewczynki wynika, że atak miał miejsce gdy stała w wodzie sięgającej jej do pasa. Lola powiedziała, że poczuła silny ból nogi, spojrzała w dół i zauważyła płetwę, dodała, że rekin miał ok. metra długości. Po wyjściu z oceanu zobaczyła, że jej noga krwawi i są na niej ślady ugryzienia, które przypominały zadrapanie.
Świadkiem zdarzenia był ojciec dziewczynki, Philip Pollina.

Niemal w tym samym czasie doszło do drugiego ataku. Tym razem ugryziony przez rekina został 13. letni chłopiec, Matthew Donaldson, który pływał na desce surfingowej w tej samej okolicy (5 mil od plaży Fire Island), w której doszło do ugryzienia Loli.
Z rany na nodze Matthew lekarze wyjęli ząb rekina. Badania zęba pozwolą ustalić gatunek rekina. Świadkowie relacjonują, że mógł to być ok. 60. centymetrowy żarłacz brunatny.


Złapano dwa rekiny, ale nie wiadomo, czy są one odpowiedzialne za te ataki. 
Ian Levine, który odpowiada za bezpieczeństwo plażowiczów, powiedział, że w stanie Nowy Jork odnotowano zaledwie 10 przypadków ugryzienia przez rekina, a ostatni miał miejsce w 1948 roku.

Renata Zalewska-Ociepa
Źródło: Fakt24, interia.pl, Facebook, Twitter, The Independent