Dusił córeczkę, gdy zorientował się, że dziecko nie żyje, próbował je ożywić za pomocą elektrowstrząsów



19. letni Tyler Buchanan był ojcem dwumiesięcznej Paisley. Przed sąsiadami udawał kochającego tatę. Chwalił się córeczką i zapewniał o swojej bezwarunkowej miłości do niej. Przekonywał, że dziecko jest dla niego największym darem.

zdjęcie: nypost


Jednak po dwóch miesiącach miał już dość ojcostwa. Gdy w środku nocy niemowlę zaczęło płakać, udusił je. Po chwili zorientował się co zrobił. Wtedy przeciął kabel przedłużacza i próbował ożywić dziecko przy pomocy prądu. Około siedem godzin później obudziła się partnerka Buchanana, matka dziewczynki. Zobaczyła 19. latka z córeczką w ramionach, mężczyzna powiedział, że dziecko nie oddycha. Kobieta wezwała policję informując o nieprzytomnym dziecku. Przybyli na miejsce ratownicy przetransportowali Paisley do szpitala Sparks w Van Buren, tam uznano ją za zmarłą.

Początkowo mężczyzna zeznał śledczym, że córka obudziła się w środku nocy, nakarmił ją butelką i położył ją spać. Sam także zasnął. Gdy się obudził, zauważył, że jego córeczka nie oddycha. 


Przeciął wtedy kabel przedłużacza i za pomocą elektrowstrząsów próbował reanimować maleństwo. Policjanci nie dali wiary jego tłumaczeniom. Wtedy 19. latek przyznał się, że udusił dziewczynkę. Stwierdził, że denerwował go jej płacz, który nie dawał mu spać i chciał uniemożliwić Paisley oddychanie przytrzymując jej główkę na swoim ramieniu.

Tyler Buchanan został aresztowany i oskarżony o zabójstwo. Może grozić mu nawet kara śmierci.

Renata Zalewska-Ociepa 
źródło: Arkansas Democrat-Gazette