Tragiczny wypadek po skoku na sztucznym torze. Nie żyje 14-letek

Tragiczny skok na rowerze w Rzeszowie. 14-latek trenował na torze ekstremalną jazdę rowerem. Jego skok skończył się fatalnym upadkiem. Pomimo podjętej reanimacji, chłopiec zmarł.

zdjęcie ilustracyjne: pixabay


Policja wyjaśnia okoliczności tragicznego zdarzenia, do którego doszło wczoraj po godz. 16 w parku Olszynki w Rzeszowie. 14-letni rowerzysta, po skoku na sztucznie uformowanym pagórku, stracił panowanie nad rowerem i upadał doznając poważnych obrażeń. 

Ze wstępnych ustaleń wynika, że 14-letni rowerzysta, w trakcie zabaw z kolegami na sztucznie uformowanych pagórkach, wykonał skok, po którym stracił panowanie nad rowerem i upadł na ubitą ziemię. W wyniku zdarzenia doznał poważnych obrażeń i karetką został przewieziony do szpitala. Pomimo podjętej reanimacji, 14-letni mieszkaniec Rzeszowa zmarł. Okoliczności tragedii wyjaśnia policja i prokuratura. 


Policjanci przypominają, by rodzice i opiekunowie rozmawiali ze swoimi dziećmi o zasadach bezpieczeństwa. Pamiętajmy, że trwają wakacje, dzieci różnie wypełniają swój wolny czas, ale nawet wtedy nie należy zapominać o dbaniu o bezpieczeństwo własne i innych. 

Aktualnie w przepisach ruchu drogowego nie ma zapisów dotyczących korzystania przez rowerzystów z kasków ochronnych ani kamizelek odblaskowych. Pamiętajmy jednak, że zakładając kask chronimy głowę przed groźnymi urazami. Kamizelka odblaskowa sprawia, że jesteśmy widoczni dla innych kierowców, zwłaszcza gdy panują trudne warunki atmosferyczne. Bardzo niebezpieczna jest także jazda w słuchawkach. Nie słysząc co się wokół nas dzieje, możemy nie być w stanie w porę zareagować.

źródlo: Policja/ fakt24