Masakra na Śląsku. Martwa 17-latka i dwóch rannych mężczyzn
Wczoraj nad ranem, na trawniku przed jednym z bloków siedział zakrwawiony mężczyzna. Kiedy chciano udzielić mu pomocy powiedział, że w bloku przy ulicy Kazimierza Wielkiego są jeszcze dwie osoby ranne. We wskazanym mieszkaniu znaleziono rannego 70-latka i martwa 17-latkę.
zdjęcie ilustracyjne
Wczoraj około godziny 5:50 dyżurny mysłowickiej komendy otrzymał zgłoszenie o zakrwawionym mężczyźnie siedzącym na trawniku w dzielnicy Bończyk. Wysłany na miejsce patrol zastał 35-letniego mysłowiczanina z raną kłutą brzucha.
Na miejscu znajdowało się też pogotowie ratunkowe, które udzielało mężczyźnie pomocy. 35-latek wskazał policjantom mieszkanie, w którym mają znajdować się jeszcze dwie ranne osoby. Mundurowi niezwłocznie się tam udali. Znaleźli tam rannego 72-letniego mężczyznę oraz 17-letnią dziewczynę, która nie dawała oznak życia.
Policjanci zatrzymali 22-letniego mieszkańca Mysłowic mającego związek ze zdarzeniem.
Jak ustalił Fakt24, kłótnia kochanków doprowadziła do makabrycznej zbrodni.
Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa. Za ten czyn grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Czynności w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Mysłowicach.
źródło: slaska.policja/ FAKT24