10-letni Chengcheng pochodzi z Chin. Chłopiec choruje na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Przeszedł chemioterapię, a jedyną osobą, na której pomoc mógł liczyć, była jego matka.
Kobieta zniknęła jednak bez śladu, a wraz z nią pieniądze na leczenie dziecka. Młody pacjent podczas telewizyjnego wywiadu błagał mamę, by do niego wróciła.
Chengcheng przebywa obecnie w Szpitalu Dziecięcym w chińskiej prowincji Anhui. W listopadzie ubiegłego roku u chłopca zdiagnozowano ostrą białaczkę limfoblastyczną, czyli złośliwy nowotwór układu krwiotwórczego.
– Gdy przyjmowano go na Oddział Intensywnej Terapii kaszlał i miał problemy z oddychaniem – powiedział dr Qu Lijuan.
Młody pacjent przeszedł siedem cykli chemioterapii. – Obecnie jego stan jest stabilny – dodał specjalista. Rodzice 10-latka się rozstali. Jedyną osobą, na której pomoc mógł liczyć, była mama. – Nigdy nie widziałem, żeby odpoczywała. Świetnie się nim opiekowała – wspomniał dr Qu Lijuan.
źródło: FAKT.PL