Włochy: Piłkarz zabił swoją dziewczynę

Piłkarz włoskiego Tuttocuoio, Federico Zini, zastrzelił byłą dziewczynę, bo ta nie chciała do niego wrócić. Kiedy 25-letni sportowiec uzmysłowił sobie, że ukochana nie żyje, odebrał sobie życie. Włoskie media podają, że Federico Zini całe życie marzył o wielkiej karierze piłkarskiej, niestety było wielu lepszych od niego sportowców.

zdjęcie: toronews

Zini był przekonany, że zrobi wielką karierę. Twierdzili to również trenerzy, którzy mówili o świetnie zapowiadającym się piłkarzu - nastoletnim Federico Zini. Z czasem jednak okazało się, że jest wielu lepszych piłkarzy od niego. Włoch zaczynał od Piacenzie później grał w niższych ligach we Włoszech. Zini zdążył jednak poczuć smak wielkiej gry występując na Malcie, Filipinach czy Mongolii. Był też zawodnikiem Tuttocuoio, występującym w Serie D.
Sfrustrowany swoimi niepowodzeniami w sporcie Zizi podjął decyzję o rozstaniu z dziewczyną. Kilka dni temu pojechał pod jej dom, by błagać ją o wybaczenie. 
Elisa była nieugięta. Podczas kłótni piłkarz wyciągnął pistolet i strzelił do ukochanej. Kiedy dziewczyna przestała oddychać, odebrał również sobie życie.
25-latek angażował się w wiele akcji charytatywnych i zawsze pomagał innym. Niektórzy twierdzą, że latami Zini musiał tłumić w sobie złość i agresję związaną ze słabymi wynikami w sporcie. Prawdopodobnie wyładował to wszystko na niewinnej osobie - swojej byłej dziewczynie.

czytaj dalej >>>
źródło: FAKT.PL