Używał kosmetyku Johnson & Johnson i zachorował na raka. Dostanie miliony

Stephen Lanzo przez trzydzieści lat stosował zasypkę z talkiem firmy Johnson & Johnson. Nie miał pojęcia, że produkt może wywołać raka. Złoża talku, z którego została wyprodukowana, na ogół sąsiadują ze złożami azbestu. Firma nie informowała o tym zagrożeniu swoich klientów. Teraz musi zapłacić odszkodowanie kolejnej osobie, która po stosowaniu produktu, zachorowała na raka. Lanzo i jego żona otrzymają 37 mln dolarów.

zdjęcie ilustracyjne: pixabay

W 2016 roku Stephen Lanzo zachorował na międzybłoniaka - nowotwór złośliwy, który atakuje płuca, osierdzie i serce. Badania udowodniły, że choroba ma ścisły związek z wdychaniem azbestu.

Minerał ten występuje często w pobliżu złóż talku, wykorzystywanego do produkcji zasypek. Według naukowców, istnieje wysokie ryzyko zanieczyszczenia talku azbestem, podczas jego wydobycia. 

Johnson & Johnson nie informowało swoich klientów o tym niebezpieczeństwie oraz możliwości zachorowania na raka. Firma zdawała sobie jednak sprawę z zagrożenia, o czym świadczy wewnętrzna notatka z 1969 roku. 

Jeden z naukowców twierdził w niej, że talk firmy miał kontakt z azbestem. Johnson & Johnson milczało również na temat osób, które używały ich produktu i zachorowały na nowotwór. 


źródło: FAKT.PL