Koszmarny wypadek. 3-latka zginęła przez pluszowego misia

Jak bardzo przewrotny potrafi być los, o tym boleśnie przekonała się 23-letnia Dexy Leigh Walsh z Wielkiej Brytanii. Pewnego ranka kobieta po wejściu do pokoju swojej 3-letniej córeczki przeżyła prawdziwy wstrząs. Dziewczynka leżała bez ruchu na swoim łóżku, a na niej znajdował się duży pluszowy miś. Kiedy Dexy podeszła bliżej z niedowierzaniem spostrzegła, że jej dziecko nie daje żadnych oznak życia. Przybyły na miejsce lekarz mógł jedynie stwierdzić zgon 3-latki.

zdjęcie: dailymail

Jak doszło do dramatu? Zrozpaczona Dexy Leigh Walsh w rozmowie z Daily Mail wyznała, że używała pluszowych zabawek do wypełnienia wąskiej luki między łóżkiem córeczki a ścianą. 

W ten sposób chciała uchronić dziewczynkę przed upadkiem z łóżka. Niestety, nie przewidziała, że doprowadzi to do tragedii.
Feralnej nocy, 6 marca, mierzący prawie metr wysokości pluszowy miś przewrócił się na śpiącą w swoim łóżeczku Connie Rose. 

Dziewczynka, która dzieliła pokój ze swoją pięcioletnią siostrą zmarła w wyniku uduszenia. Kiedy 23-letnia matka dziewczynki weszła rano do sypialni przeżyła prawdziwy horror.

 Kobieta ujrzała bezwładne ciało Connie wystające spod pluszowej maskotki. Dziewczynka nie dawała żadnych oznak życia. Przybyli na miejsce ratownicy próbowali ją reanimować, ale bezskutecznie.


źródło: FAKT.PL